Witam wszystkich.
Trafiłem na to forum przez przypadek i znalazłem ten wątek. Zauważyłem, że redukcja ciśnienia jest dla wielu osób dużym problemem. Postanowiłem więc napisać jak się to wszystko robi(np. tak jak na stacjach IMGW).
By wyznaczyć wartość ciśnienia zredukowanego do poziomu morza wystarczy rozwiązać prostą całkę równania barometrycznego:

lub po przekształceniu:

Zakładając, że z2 = 0 można zapisać

gdzie:
p0 - ciśnienie na poziomie morza(w hPa)
pb - ciśnienie bezwzględne, tj. na poziomie stacji(w hPa)
g - przyspieszenie ziemskie równe ok. 9,81 m/s^2(lepiej jest jednak policzyć osobno dla konkretnej stacji znajac jej szerokość geograf. i wys. n.p.m.)
h - wysokość stacji n.p.m.(w metrach),
e - liczbą Eulera, e = 2,7182818284 (w przybliżeniu)
R – stała gazowa równa 287,05
T - średnia temperatura słupa powietrza w Kelwinach. T możemy policzyć ze wzoru:

gdzie: Tb to temperatura na poziomie stacji w Kelwinach
Przykład:Ciśnienie na poziomie stacji to 1002hPa, temperatura to 20st. C(ok. 293K). Stacja leży na wys. 200m.
1. Obliczamy średnią temperaturę T. Wynosi ona 293,6K.
2. Wszystkie wartości podstawiamy do wzoru. Ciśnienie zredukowane wynosi 1025,6hPa.
Mniej więcej w taki sposób redukuje się ciśnienie do poziomu morza na polskich stacjach synoptycznych. Przypominam, że zazwyczaj, jeśli stacja leży wyżej niż 500m n.p.m. ciśnienia się nie redukuje do poziomu morza a oznacza się wysokość odpowiedniego poziomu ciśnieniowego (geopotencjalnego).
Powyższy wzór redukcyjny można ulepszyć, wstawiając zamiast tb temperaturę wirtualną. Zazwyczaj(mimo że daje to dokładniejszy wynik) nie robi się tego.
Pozdrawiam,
Mateusz