W moim VUE czujniki jeszcze są osobno, co daje duże możliwości naprawy. W nowych modelach w przypadku awarii chociażby jednego z nich, do wymiany idzie cały ISS. Jako, że ISS stanowi ok. 2/3 ceny za całą stację, więc wymiana tylko czujnika może być mniej opłacalna niż zakup zupełnie nowej, kompletnej stacji. Nasuwa się mała myśl, że stacje VUE są jednorazowe! Po zakupie modlić się aby się nic nie zepsuło, lub aby "padło" na gwarancji, bo inaczej biedna kieszeń. Widać, VP2 pomału idzie tą samą drogą. Zepsuty kontrakton i cały wiatromierz do wymiany - ekstra. Za chwilę zaleją płytkę sterującą i już nawet nie będzie można superkondensatora podmienić w razie utraty pojemności. Kondensatora, który w Polsce kosztuje 16 PLN. Polityka drenowania portfela i tyle.