Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystajc z forum wyraasz zgod na uywanie cookies. Wicej informacji w regulaminie.
StacjePogody.waw.pl

Autor Wątek: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080  (Przeczytany 4837 razy)

Offline Sullivan

  • Cirrocumulus
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Otrzymał podziękowań: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: Wittboy PRO (WS90) + Sonda SHT35 z osłoną Barani MeteoSheld Gen. 3
Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« dnia: 08 Października, 2015, 15:37:25 »
Witam wszystkich. Ostatnimi czasy mam problem z czujnikiem kierunku wiatru w stacji Conrad WS-0101 (WH2080). Odczytuje tylko część z 16 kierunków, które pokazuje w stacji bazowej. Może zacznę od tego jakie wykonałem w tej stacji modyfikacje, bo może to przez nie wszystko się zaczęło choć wątpie w to.

Stacja jest zawieszona na czterometrowym maszcie na dachu budynku czteropiętrowego. Na jego połowie zawieszony jest czujnik termo/higro abym miał do niego pełny dostęp w razie wymiany baterii itp. Na początku bardzo denerwowało mnie to, że oryginalna osłona czujnika termo/higro w ogóle nie radziła sobie z promieniami słonecznymi więc w bardzo dużym stopniu była zawyżana temperatura. Rozwiązałem ten problem projektując osłonę z pianki poliestrowej o bardzo niskim współczynniku przepuszczania ciepła i promieni słonecznych. Jest to swego rodzaju "komin" o długości 40 cm owinięty dookoła folią aluminiową, która dodatkowo odbija promienie słoneczne. Czujnik znajduje się w środku, a dzięki długości w środku tworzy się naturalna konwekcja wypychając ciepłe powietrze do góry, które chwyta czujnik. Wspomagana jest przez wentylator komputerowy, który znajduje się na spodzie osłony i jest podłączony do baterii solarnej. Im intensywniejsze światło, tym więcej wtłacza powietrza do środka. U góry jest oczywiście czapka chroniąca przed opadami. Po tym zabiegu odczyt temperatury jest znakomity (nawet jeśli wiatrak się nie kręci). Pech chciał, że zrobiła się z tego klatka Faradaya i zasięgu już w domu nie było.

W związku z tym rozebrałem czujnik, aby dowiedzieć się na jakiej dokładnie częstotliwości nadaje i odbiera stacja. Z racji tego, że jestem krótkofalowcem postanowiłem zaprojektować najprostszą antenę nadawczo - odbiorczą dla pasma 868.350 MhZ. Wyliczyłem, że długość promiennika dla anteny 5/8 fali będzie wynosił dokładnie 20,5 cm. Uciąłem więc 2 takie promienniki z drutu elektrycznego o grubości 1,5 mm i kupiłem 2 gniazda i wtyki SMA. W stacji bazowej zastosowałem gniazdo przykręcane do obudowy. Znalazłem metrowy odcinek kabla koncentrycznego 50 Ohm o grubości 1,1 mm i połączyłem w środku masę do minusa, a gorącą żyłę do układu nadawczo - odbiorczego i wyprowadziłem do gniazda, do którego przykręciłem gotowy promiennik. Analogicznie to samo zastosowałem w czujniku zewnętrznym z tym, że musiałem odłączyć tamtejszą antenę na płytce od całego układu. Aby to zrobić musiałem wylutować rezystor o zerowej oporności, który miał tylko za zadanie połączyć układ z anteną. Drugą różnicą było to, że kabel koncentryczny musiałem wyprowadzić poza osłonę radiacyjną. Gniazdo przykręciłem do czapki i do niego drugi z promienników, który dokładnie zaizolowałem termokurczem na całej długości promiennika. Po tym zabiegu zasięg osiągał ponad 200 metrów z silnym sygnałem nawet między budynkami. Dalej nie sprawdzałem, bo nie było sensu :).

Ale gdy się ucieszyłem z poprawnych pomiarów i świetnego zasięgu zaczął się problem z czujnikiem kierunku wiatru. Z 16 dostępnych pokazuje ich może 10, ale bardzo często jest tak, że w stacji bazowej pokazywana jest tylko prędkość wiatru, ale kierunek już nie. Prędkość pokazywana jest dobrze, kierunki, które już są wyświetlane - też, no ale nie ma wszystkich. Rozebrałem więc czujnik kierunku wiatru i podejrzane mi się wydało lutowanie kabla do płytki więc je poprawiłem. Od razu zrozumiałem na jakiej zasadzie przesyłane są dane kierunku wiatru do czujnika. Odbywa się to poprzez kontaktrony. Gdy zbliży się do nich magnes zaczynają stawiać opór zerowy przez co dane idą dalej po ścieżce do kabla, a potem czujnika. Byłem pewny, że któryś jest uszkodzony więc sprawdziłem wszystkie multimetrem przystawiając po kolei magnes do każdego. O dziwo każdy jest sprawny. Wykazuje nieskończony opór, gdy nie ma nad nim magnesu, ale zerowy jak się do niego magnes przystawi. Sprawdziłem więc czy nie ma jakiejś przerwy na drodze tych danych i od płytki przez kabel do czujnika zewnętrznego nie ma żadnych przerw. Sprawdziłem wszystko multimetrem. Z gniazda czujnika zewnętrznego ścieżki idą już bezpośrednio do procesora i tam są przetwarzane. Na tym etapie się poddałem...

Nie mam pojęcia z czego może wynikać brak pomiarów niektórych kierunków. Zaznaczę tylko, że wcześniej było wszystko w porządku. Nie ingerowałem bezpośrednio w jakieś ścieżki na układach, które mogłyby zakłócić lub przerwać poprawne pomiary czujnika kierunku wiatru. Jeśli jeśli byłaby przerwa między anemometrem, a czujnikiem termo/higro to żadne wskazanie kierunku by się na bazie nie pokazywało. Dla mnie nie ma to sensu, bo skoro pokazywana jest tylko część kierunków to wygląda na uszkodzony kontaktron, ale wszystkie są sprawne. Jeśli ktoś się czegoś dopatrzył albo miał jakiś pomysł to byłbym wdzięczny za pomoc.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :)
Daniel SQ3RLZ

Forum Użytkowników Stacji Pogodowych

Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« dnia: 08 Października, 2015, 15:37:25 »

Offline Marek_SP9BQJ

  • Cirrocumulus
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Otrzymał podziękowań: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: obecnie EWS 2900, poprzednio WS1080
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Października, 2015, 10:27:35 »
Cześć!

Trochę długo trwało zanim zabrałem się za pisanie, usiłowałem znaleźć zdjęcia robione podczas naprawy mojej 1080, nie znalazłem zdjęć czujnika kierunku.
Z tego co znalazłem w internecie to czujniki są takie same w Twojej i mojej stacji, o ile dobrze pamiętam to pomiędzy kontaktronami wskaźnika kierunku wiatru są rezystory SMD i w zależności od kierunku na "procesor" podawana jest info w postaci zmiennej skokowo rezystancji. Prędkość wiatru to ilość impulsów w czasie.
W nadajniku oprócz naniesionej na druku antenki nadajnika danych chyba jest również ferrytowa antenka DCF, chyba, że w 2080 tej funkcji nie ma. Twój ekran ją też zasłania.
Chyba lepszym rozwiązaniem osłonięcia czujników jest klatka meteo opisywana na tutejszym forum.
Ja płytkę nadajnika danych po naprawie pokryłem całą stearyną -chroni doskonale przed wilgocią, i przeniosłem antenkę ferrytową w inne miejsce płytki.

                                                    pozdrawiam Marek
 
 

pogoda w Iskrzyczynie koło Skoczowa

na razie nie działa http://sp9bqj.pl/strona/pogoda/mobile.html

Offline Sullivan

  • Cirrocumulus
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Otrzymał podziękowań: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: Wittboy PRO (WS90) + Sonda SHT35 z osłoną Barani MeteoSheld Gen. 3
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Października, 2015, 15:35:03 »
Marku owszem jest tam antena DCF, ale mimo tego, że jest osłonięta w całości przez osłonę radiacyjną to nie ma żadnych problemów ze ściągnięciem i wysłaniem do bazy czasu DCF. Domyślam się jak działa kierunek wiatru na podstawie rezystorów SMD tam zastosowanych, ale bardzo wątpię, że któryś stracił swoje właściwości rezystancyjne. Mam sprzęt do wylutowywania elementów SMD w domu, ale ich tam jest kilkanaście o ile nie ponad 20 i sprawdzenie każdego po kolei zajęło by dużo czasu. Pomysły mi się skończyły. Wątpie, żeby to się stało przez modyfikację układu nadawczo - odbiorczego, bo to tylko odłączona antena na płytce i rezystor o zerowej oporności i dołożony własny promiennik na kablu koncentrycznym. Zaznaczę tylko że prędkość wiatru działa prawidłowo i bez problemu przelatuje przez układ w czujniku kierunku wiatru. Nie mam pojęcia co tam się mogło stać.

Offline Marek_SP9BQJ

  • Cirrocumulus
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Otrzymał podziękowań: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: obecnie EWS 2900, poprzednio WS1080
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Października, 2015, 12:42:10 »
Sprawdź pod bardzo dużym powiększeniem jakość połączeń rezystorów albo lepiej od razu je popraw, zajmie to mniej czasu niż szukanie dziury w całym. Jakość lutowania na tych płytkach wiele pozostawia do życzenia.
A dlaczego pojawiło się po Twych przeróbkach -może zbieg okoliczności,

                                                                                  pozdrawiam Marek   
pogoda w Iskrzyczynie koło Skoczowa

na razie nie działa http://sp9bqj.pl/strona/pogoda/mobile.html

Offline charly

  • Stratus
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Otrzymał podziękowań: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: WH2080 + Mebus 40188 + HP1001
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Października, 2015, 08:04:40 »
Trochę się potrudź i zbuduj osłonę z podstawek doniczkowych - koszty niewielkie, a efekty naprawdę b. znaczące. Sądząc po nicku chyba lubisz majsterkować i i tak zaawansowane technologicznie narzędzia jak wiertarka czy śrubokręt nie są Ci obce? :P

Offline Sullivan

  • Cirrocumulus
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Otrzymał podziękowań: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: Wittboy PRO (WS90) + Sonda SHT35 z osłoną Barani MeteoSheld Gen. 3
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Listopada, 2015, 08:22:04 »
Marku jeśli już miałbym sprawdzać jakość połączeń rezystorów SMD to najpierw chyba wolałbym sprawdzić ich parametry multimetrem - może któryś stracił właściwości rezystancyjne. Potem dopiero poprawił jakość połączeń będąc pewnym, że wszystko jest ok, ale niestety dużego szkła powiększającego nie mam. Ponadto musiałbym znaleźć schemat ideowy rozmieszczenia poszczególnych elementów na płytce wraz z ich wartościami.

Charly kiedyś zbudowałem osłonę radiacyjną z podstawek od doniczek, ale w porównaniu do tej co zrobiłem teraz to można tą doniczkową do śmieci wyrzucić. Różnica między doniczkową, a tą co mam w chwili obecnej jest ogromna. Jakbym miał robić jeszcze jedną to zrobiłbym drugą taką samą z pianki poliestrowej. A i owszem wiertarka, śrubokręt i lutownica nie są mi obce :)

Offline charly

  • Stratus
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Otrzymał podziękowań: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: WH2080 + Mebus 40188 + HP1001
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #6 dnia: 08 Listopada, 2015, 11:25:21 »
@Sullivan
zapodaj więcej szczegółów - co, gdzie nabyłeś, jaki kształt talerzy zastosowałeś, jakie koszta - ogólnie opisz tę osłonę z pianki.

Offline Sullivan

  • Cirrocumulus
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Otrzymał podziękowań: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: Wittboy PRO (WS90) + Sonda SHT35 z osłoną Barani MeteoSheld Gen. 3
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #7 dnia: 10 Listopada, 2015, 17:34:13 »
Charly namawiasz mnie na pisane referatu, ale niech Ci będzie :). Podstawki od doniczek kupiłem zwykłe plastikowe ze spadem około 80 stopni. Zagięcia były dość szerokie, bo około 3 cm. Do tego pręt gwintowany o średnicy 6 mm, kilka nakrętek na to i taśmę aluminiową. W każdym z 12 talerzy wyciąłem otwór, w który miał się zmieścić czujnik wraz z oryginalną osłoną ( tak dobrze czytasz. Z oryginalną osłoną ). Pręt gwintowany uciąłem na 3 równe długości i przewlokłem w 3 miejscach przez każdy talerz w doniczce. Nakrętkami ścisnąłem je ustalając równą odległość od siebie. Wierzch okleiłem taśmą aluminiową, żeby odbijała promienie słoneczne dlatego, że warunki, w których pracuje moja stacja nie są za bardzo sprzyjające do pomiaru temperatury (miejsce ciągle nasłonecznione). Podwójna osłona pomagała, ale mimo tego skoki temperatury były w dalszym ciągu zbyt wysokie.

W związku z tym zacząłem się zastanawiać z jakiego materiału zrobić osłonę żeby nie było skoków temperatury niezależnie od poziomu nasłonecznienia. No i wpadłem na pomysł użycia pianki poliuretanowej lub poliestrowej, które to stosuje się przy ocieplaniu domów, bo mają niski współczynnik przenikania ciepła. Poszedłem więc do castoramy i kupiłem arkusz o grubości 4 cm, 200x100 cm. Pianka ta jest bardzo twarda. Wyciąłem z tego cztery bloki o długości 40 cm i szerokości chyba 12 cm. Jeden z prętów gwintowanych wygiąłem w kształt litery U i na długim odcinku przyspawałem 2 blaszki w odstępie około 25 centymetrów.Potem w jednym z bloczków nawierciłem otwory w odstępie 25 cm i przewlokłem w taki sposób aby wystawały na zewnątrz 2 wygięte końce prętów. Na każdym z nich dałem nakrętkę z nakładką żeby docisnąć od wewnątrz dłuższy element, a od środka zalałem mocnym klejem z domieszką pianki poliuretanowej. Gdy wyschło pręt nawet się nie poruszył. Do tak przygotowanego bloczka przykleiłem po bokach pozostałe 3 w taki sposób, że w środku utworzył się kwadratowy komin o średnicy 8 cm i długości 40 cm. Następnie na spodzie wyciąłem nożykiem do tapet  kwadrat o głębokości 3 centymetrów i do środka wcisnąłem wentylator komputerowy, który następnie przykręciłem do pianki 4 długimi wkrętami o średnicy 8 mm. Wiatrak jest na równo ze spodem obudowy i nie ma prawa wypaść. Z racji tego, że jest schowany w osłonie nawet poziomy deszcz mu nie groźny. Następnie wywierciłem u góry w każdym narożniku dziurę, zalałem klejem i przykleiłem do środka kołek rozporowy. Potem kupiłem kwadratową podstawę od doniczki o takiej wielkości, żeby przykrywała całą osłonę. Potem wygiąłem kolejne 2 pręty tylko już nie gwintowane w kształt litery U, przykleiłem pod spód podstawki i zalałem pianką poliuretanową. Potem u góry w osłonie w 2 miejscach naprzeciw siebie wkręciłem 2 wkręty. Do czujnika zewnętrznego przyczepiłem 2 pętle ze sznurka wsadziłem do środka obudowy, a końce zaczepiłem o dwa wspomniane wcześniej wkręty. Dzięki temu czujnik swobodnie wisi w środku. Całą osłonę okleiłem dookoła folią aluminiową wraz z podstawka od doniczki, a na sam koniec wcisnąłem czapkę we wcześniej wspomniane 4 kołki rozporowe na narożnikach. Osłonę zawiesiłem na cztero - metrowym maszcie. Montaż osłony jest bardzo prosty. Na 2 pręty, które wystają z obudowy nakręciłem 2 mocowania ścienne od rur PCV. Gwint pasował idealnie, a mocowanie jest tak wykonane, że składa się z dwóch metalowych półokręgów, które skręca się ze sobą 2 śrubkami. Jak się je odkręci to jeden półokrąg się odczepia więc jest wygodnie zakładać to na maszt. Takimi mocowaniami przyczepiłem osłonę do masztu. Osłona jest odporna na warunki atmosferyczne. Jest szczelna i nie straszny jej wiatr. Maszt oczywiście posiada odciągi, dlatego, że na samej górze znajdują się przyrządy pomiarowe od wiatrowskazu i wiatromierza więc nie ma prawa się ruszać. Kable do czujnika wchodzą od dołu poprzez małe wyżłobienie obok wiatraka komputerowego. Dzięki temu woda z deszczu nie dostaje się do czujnika tylko kapie sobie na łuku kabla w dół. Połączenie wentylatora komputerowego z bateria solarną też jest schowane w środku w ten sam sposób.

Jednak takie rozwiązanie ma wadę, bo tworzy klatkę faradaya i przy większej odległości bazy od czujnika dane niestety do bazy nie docierają. U mnie niestety konieczna była ingerencja w układ nadawczy w czujniku zewnętrznym i odbiorczy w bazie. No ale po takiej ingerencji zasięg wzrasta do 200 metrów przy betonowych przeszkodach więc jest to jakiś plus. Niestety zdjęć nie robiłem podczas projektowania i budowania więc nie mam jak tego pokazać. W każdym razie działa i spisuje się wyśmienicie i na potwierdzenie mogę tylko powiedzieć, że gdy w sierpniu były u mnie upały rzędu 38 stopni w cieniu to wskazania mojej stacji pokrywały się z atestowanymi od IMGW oraz prognozą ICM Uniwersytetu Warszawskiego mimo, że znajdowała się ona w miejscu w pełni nasłonecznionym na dachu czteropiętrowego budynku. Z ciekawości wyjąłem czujnik i wsadziłem do oryginalnej osłony, a potem do tej z doniczek i postawiłem na słońcu w ten upał. Termometr pokazał mi po godzinie 58,6 stopnia. Gdy wsadziłem do osłony z pianki poliestrowej to po godzinie było 37,6. W serwisie wunderground wiele stacji dookoła mnie pokazywało wtedy ponad 40 stopni w cieniu więc moja pokazywała temperaturę prawie o 5 stopni niższą, ale za to wiedziałem, że to właśnie mój odczyt jest najbardziej zbliżony do rzeczywistego :D. Najlepsze jest to, że wentylator wcale nie musi się kręcić, żeby wskazania były tak dokładne. Byłem pewny, że jak nie pracuje to temperatura będzie troszkę wyższa, ale okazuje się że sama osłona spełnia swoje zadanie w 120%. Do dzisiaj mam frajdę i jestem zadowolony z działania, ale danych nie udostępniam ze względu na wadliwie działający czujnik kierunku wiatru. Jak to kiedyś naprawię to dane wylądują w necie. 

Generalnie zamknąłem się w cenie 70 zł przy własnym wykonaniu tej osłony. Musiałem kupić arkusz pianki poliestrowej, klej, pręt gwintowany, folię aluminiową, kołki rozporowe, wkręty, piankę poliuretanową w puszce, podstawkę od doniczki, nakrętki i 2 mocowania rur PCV do ściany. Chyba wszystko wymieniłem. Nie wliczam w to kosztów zakupu baterii słonecznej, ale z tego co pamiętam zapłaciłem chyba 24 zł z wysyłką. Moc baterii to 2 waty, która przy maksymalnym nasłonecznieniu generuje napięcie rzędu 7,5 V. Znalazłem gdzieś na allegro.

Napisałem Ci elaborat i dziękuje za uwagę :P W razie pytań co do osłony to proszę pisać na PW. Pozdrawiam wszystkich ;)       
 

Offline charly

  • Stratus
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Otrzymał podziękowań: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: WH2080 + Mebus 40188 + HP1001
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Listopada, 2015, 00:10:53 »
Dzięki wielkie! Spoko opis. Ale nie spodziewałem się, że będzie to osłona aktywna, jakbyś kiedyś miał chwilę to zrób jej parę fotek i zarzuć tutaj, chętnie obczaję jak wygląda i będzie łatwiej skojarzyć proces jej tworzenia w powyższym opisem.
Ja mam u siebie osłonę z podstawek doniczkowych - 8 sierpnia tego roku zmierzyłem w niej Tmax 36,1C - dla porównania stacja Łódź Lublinek 10km ode mnie zanotowała 36,7C, więc myślę, że też wyszło całkiem okazale.
A jak podkręciłeś układy nadawczo odbiorcze w stacji i czujniku? Bo nie da się ukryć, że wiele osób ma problem z zasięgiem przy WH2080.

patyna

  • Gość

Offline Sullivan

  • Cirrocumulus
  • **
  • Wiadomości: 70
  • Otrzymał podziękowań: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Typ stacji: Wittboy PRO (WS90) + Sonda SHT35 z osłoną Barani MeteoSheld Gen. 3
Odp: Problem z czujnikiem kierunku wiatru WH-2080
« Odpowiedź #10 dnia: 10 Stycznia, 2016, 13:56:58 »
Piszę żeby wątek już zakończyć. Uszkodzeniu uległy rezystory SMD w układzie elektronicznym. Straciły po prostu swoje właściwości. Zdecydowałem się ich nie wymieniać tylko zakupiłem nowy czujnik kierunku wiatru w sklepie Thermocenter w Radomiu. Podłączyłem i wszystko działa jak należy. Dane lądują już do internetu. Dziękuję wszystkim za pomoc i udział w wątku. Pozdrawiam :)