Witam. Mam problem w doborze nowej stacji. Moja obecna WS 3600 po podskoku napięcia w sieci ponad 280V fazowego zaczęła nieudolnie działać. Wcześniej występowały sporadyczne resety raz na miesiąc a nawet pół roku, teraz są nie do zniesienia po 7 dziennie. Czujniki działają znakomicie mimo że już nigdzie nie mogę kupić zapasowych a przydałby mi się TX 13, nawet na Heavy weather.de nie widziałem. Chciałem, przyzwyczajony do Heavy weather kupić następcę stacji czyli WS 3650, jednak słyszę że mimo iż nie ma resetów to są problemy z jej działaniem w czasie zimy. Zapewne przez zastąpienie baterii typu C(dużo większa pojemność), bateriami typu AA, przez co pojemność baterii drastycznie w zimie spada. Oczywiście kupiłbym Davisa Vantage Vue ale nie pasuje mi niemożliwość rozdzielenia czujników, bo co najmniej jeden z parametrów będzie rejestrowany źle( na 10m temp, na 2m wiatr). Może też WS 2800 ale to chyba ten sam problem. Dodatkowo o ile WS 3600 ma łączenie przewodami(wadą może być możliwość indukowania przepięć podczas uderzenia pioruna) tak WS 3650 ma bezprzewodowe czujniki i tutaj problemem będzie kiedy zacznie się silny opad. W telefonie czy satelitarnej TV tracę wtedy połączenie jak jest ulewa, a co będzie z deszczomierzem? WS 2300 czy WS 2350 wydają się mieć za słaby zasięg bym mógł je zamontować w odpowiednim miejscu ale nie próbowałem. Macie jakieś pomysły?