Witam. W mojej okolicy (15km na WSW od stacji Rososz) 11 stycznia, zdarzył się dość ciekawy przypadek "lądowania" czeskiej sondy meteorologicznej. To wydarzenie opisano w lokalnej prasie ("wycinek" z gazety w załączniku).
Na stronie Uniwersytetu Wyoming można obejrzeć/pobrać dane z pomiarów na różnych poziomach atmosfery z różnych stacji na kuli ziemskiej.
W Czechach są 2 stacje: Praga i Prościejów (Morawy). W Polsce są 3: Wrocław, Łeba i Legionowo.
http://weather.uwyo.edu/upperair/europe.htmlNa podstawie kierunku wiatru (śr. 251°) na wysokości 4-35km ustaliłem, że sonda została wypuszczona ze stacji Praha-Libus (azymut Rososz-Praga: 253°), więc przeleciała w poziomie aż 546 km. W stratosferze wiatr wiał z prędkością 200-300km/h, więc sonda przebyła tą drogę w czasie ok. 2-3 godzin.
W drugim załączniku obraz stacji aerologicznej w Pradze. Na "zdjęciu" można dostrzec niewyraźne poletka meteorologiczne (klatki stevensona).
Na koniec filmik z wypuszczania radiosondy (balon napełniony jest wodorem).
https://www.youtube.com/watch?v=Km4yqr4kLugTutaj sonda ze spadochronem, pokazane jest także działanie oprogramowania do "telemetrii" (brakuje odczytu gps, ale na mapie pokazali drogę sondy).
https://www.youtube.com/watch?v=CqMKgbVyHugOstatni filmik, w którym sondę zastąpiono kamerą, wiec można patrzeć "z punktu widzenia" radiosondy.
https://www.youtube.com/watch?v=9CjjbauSvBE