Panowie musimy rozgraniczyć to wszystko. Oceniamy czujnik temperatury i wilgotności w Davisie a nie cały produkt. Cały sprzęt nie jest zły. Niestety czujniki temperatury i wilgotności nie dorównują klasie innym elementom i wg mnie nie są godne stosowania w Davisie. Pic Davisa polega na tym, że zastosował świetne osłony dla swoich czujników dlatego uzyskano dobrą dokładność w upalne dni. Stąd ten mit dokładności Davisa (w zakresie od 15-37c jest bardzo dokładny to fakt). Patrząc na wundergruond i kosmiczne wartości nabite na NIEDavisach (ws'y jakies plastikowe)( to Davis faktycznie wypada dużo lepiej, ale zaznaczam, że to jest kwestia osłony a nie samego czujnika. Gdyby np. firma tfa wstawiła swój czujnik ( mam na myśli sam element elektroniczny bez tej plastikowej budy) z jakiejś stacji za 400zł w taką osłonę Davisa. To prawdopodobnie uzyskalibyśmy bardzo zbliżone wyniki. Te najgorsze modele co pokazują we mgle 89% to może mają jeszcze gorsze czujniki typu sht 10. Cały efekt robi osłona. To działa tak. Świetny czujnik bez dobrej osłony jest nic nie warty, a badziewny czujnik w dobrej osłonie jako tako będzie chodził. Davis wybrał to drugie rozwiązanie. Żywotność czujników tanich stacji podejrzewam, że jest niska właśnie przez zastosowanie żałosnej osłony.
Teraz gdybym miał fabrykę stacji meteo. To zbudowałbym coś co bazowałoby na osłonach takich jak te od Davisa. Sukces murowany. Dziwie się, że przez tyle lat nie ma konkurencji dla Davisa. Chińczycy podrabiają Mercedesy a Davisa nie mogą?
Widać brak konkurencji negatywnie wpływa na Davisa. Brak konkurencji nie daje im bodźców do rozwoju i poprawiania jakości. Dla wszystkich co chcą mieć dokładne odczyty to zostaje niestety termometr meteorologiczny + świadectwo wzorcowania + klatka meteo.Inaczej nie ma mowy, żeby za sensowne pieniądze coś kupić.
Ja najpierw planuje kupić coś takiego:
http://thermoplus.pl/katalog/regulatory/regulatory-temperatury/esm-3710.htmlKosztuje tylko 200zł i mamy czujnik PT100 prawie taki jak w profesjonalnym meteo. Piszę prawię ponieważ ten czujnik to klasa B czyli błąd +/- 0.3c. Klasa A ma błąd ok 0.15C. Z tego co wiem to Pt100 ma idealnie liniową charakterystykę, czyli kalibrowany w jednym punkcie będzie chodził dobrze w całym zakresie. Czujkę wsadzę do osłony od Davisa i zobaczymy. Wg mnie powinno być dobrze.
Wady takiego czegoś są takie, że nie mamy pamięci max/min oraz nie ma mowy o podpięciu do komputera. To nie są wady urządzenia bo ono służy do innych celów, ale wady z naszego punktu widzenia. Szkoda, że na rynku mało jest tego typu produktów. Dodać pamięć max i min do tego urządzania i wg. mnie świetna sprawa. A w nocy jak pięknie widać

do Davisa muszę podejść i zapalić światło na konsoli, a tu wystarczy, że oko otworze jedno

.
W związku z rozległymi przymrozkami panującymi w piątek w naszym kraju sprawdziłem, jakie temperatury notowały Davis'y na Górnym Śląsku dostępne na Weatherlink map. Okazało się, że tylko 2 z 6 stacji zanotowały mróz. Nawet mój czujnik znajdujący się na 9 m n.p.g. odnotował temperaturę minimalną rzędu -0.1 st. C, natomiast na 2 m n.p.g. było u mnie -1.0 st. C. (na stacji IMGW w Raciborzu było -1.6 st. C).
Dokładnie to o czym pisałem. Bardzo oporne są aby wyświetlić -. Zawsze to wszyscy zganiają na urbanizację. Ale chyba nie do końca ona jest winna.
Dodatkowo obserwuję, że dużo Davis'ów ma problem z osiągnięciem poziomu wilgotności powietrza rzędu 99 i 100%. Z najbliższych mi stacji "setkę" notuje jedynie ta z Zabrza.
Davis w Zabrzu jest na 100% z offsetowany (tzn +np2%), lub w programie Weather Display ma oznaczoną funkcję show 100% if humidity =97% lub 98,99%. Mój pokazuje we mgle 97%-98%. Kilka razy pokazał 99% ale mgła z 3 dni wisiała chyba. Jestem wrogiem offsetowania. Jak dodam 3% to w całym zakresie mam+3%. Także wyobrażałem sobie w Davisie, że jak będzie mgła to ładnie 100% będzie wskakiwać. Niestety. To było pierwsze takie moje małe rozczarowanie. Ale z wilgotnością tak już jest nawet w drogich czujnikach. także wybaczam im to. Co innego z temperaturą.