Przewody opłacało się kupić, od czasu kiedy zamontowałem skrętkę nie było większych skoków niż ok 0.5 °C ale i tak rzadko one występują. Pewnie przez to że niezbyt dokładnie zaizolowałem połączenia bo trochę się z tym męczyłem, czyli jak już wszystko dokładnie połączyłem, przymocowałem i zaizolowałem to okazało się że nie ma kierunku wiatru na konsoli
, znów na nowo sprawdzałem, niby wszystko przewodziło, ale po podłączeniu dalej nie było kierunku i tak przez kilka dni, aż wpadłem na pomysł żeby uciąć wtyk z jednej strony od czujników wiatru i podłączyć końcówkę (ok 10 cm) ze starego kabla no i zadziałało. Zapewne w sklepie elektronicznym źle zacisnęli, a ja niestety nie mam zaciskarki.
Skrętkę jeszcze muszę uziemić.
Jest to skrętka z drutem (bardzo łamliwy na mrozie !!!), ekran jeden na wszystkie kabelki, 5a
Wszystko jest w jednym kablu czyli 2 na deszczomierz a 4 na czujniki wiatru (2 są wolne)
Temperatura przed montażem skrętki, czyli na kablu telefonicznym 3 grudnia:
Temperatura po zamontowaniu skrętki 26 grudnia:
PS: Zauważyłem że stary kabel telefoniczny chyba też powodował większą rozbieżność odczytów kierunku wiatru bo gdy zamarzł tylko czujnik kierunku wiatru mimo to były odczyty "obok" tych na których zamarzł, ale nie jestem w 100% pewny tego
Edit(28.12): Uziemiłem kabel i dokładnie zaizolowałem połączenia, a dodatkowo wyczyściłem klatkę meteo (zrobiona z podstawek na doniczki).