Po ostatniej odwilży kiedy wiatromierz przymarzł do podstawy i nie chciał się obracać, ponieważ mam do niego łatwy dostęp, pozbyłem się problemu ręcznie, odłupując kawałki lodu. Nie interweniuję w warstwę pokrywającą łopatki i listek kierunku, nie jest na tyle gruba i obfita, aby obciążać zbytnio przyrządy pomiarowe. Jeżeli miałbym już interweniować, zamiast odmrażacza do szyb samochodowych użyłbym płynu do zwykłych szyb, tylko takiego z dodatkiem alkoholu - działa tak samo jak odmrażacz, a nie powinien zaszkodzić plastikowi.