U mnie jest wietrzna noc i właśnie obserwuje porywy. Stacja jakby gubiła porywy wiatru ale nie do końca bo czasem pokazuje silny poryw a nie jest on dokładnie w momencie przesylj danych, a wcześniej. Nie wiem więc jak to dokładnie jest ale juz lepszym wskaznikiem jest odczyt średniej prędkości i zapis danych co minutę dlatego mam zostawiony komputer włączony. Mam drugi wiatraczek w domu. Kiedyś było popsute w nim łożysko w jedna stronę, odwróciłem go wiec i nasmarowalem i chodzi w 90 procentach jak oryginalne. Mam zamiar wykorzystać go go budowy amatorskiego wiatromkerza przy użyciu zwykłego licznika rowerowego nie wiem tylko czy uda mi się wyskalowac go w km.h trzeba by obliczyć ile kontaktor razy się załączam w sumie przy np 50 km.h na stacji w okresie sekundy. Nie wiem jak to zrobić. Gdyby opór starego łożyska pracował w miarę liniowo można by zrobić takinwiatromierz. Zwykły licznik kosztuje 20 zł to łożysko było by do testów. Można by przedłużyć kabel kablem telefonicznym tylko nie wiem jak przy 20 metrach impuls by przebiegał nie jest to napięcie stale wiec opór może nie miał by takiego znaczenia. Potrzebuje pomocy kogoś dobrego z marny zeby policzyć czy dało by rade wyskalować taki licznik z czujnikiem od stacji
Poczytalem trochę sandysoft jest tam wątek odnośnie liczby impulsów naliczanych przez kontaktor z tego co zrozumiałem
Using Gina's recent table:
30mph = 20 pps
or 50km/hr = 20 p/s (roughly)
50km/hr = 20x60x60 p/hr = 72000p/hr
reducing, 50km = 72000 pulses or 36000 revolutions
20 impulsów na sekundę jest przy wietrze 50km.h
Poza tym ktoś tam pisał ze stacja robi 24 pomiary w ciągu 48 sekund czyli liczba obrotów w 2 sekundy. Poryw wiatru to max 1z tych 24 pomiarów a nie pomiar w momencie przesylu. Przynajmniej ja tak zrozumiałem.
http://sandaysoft.com/forum/viewtopic.php?f=13&t=4138&start=0Kupując np. taki licznik rowerowy który ma zakres wyświetlania do 99,9 km.h i minimalne ustawienie średnicy koła na 60 cm, trzeba by obliczyć ile kontaktor razy musi dla licznika rowerowego pyknąć żeby on wyświetlił wartość np. (99,9 ) 100 km.h.
http://www.bazywiedzy.com/wzor-na-obwod-kola.php60 pi(3,14) to jakieś 188,49 ( przyjmuję 188,5 cm)
Jeśli jedno kliknięcie kontaktora będzie w trakcie 1 sekundy.
To na 60 sekund przejadę 60x1,885 metra --> Na godzinę będzie 60*60*1,885 = 6786metrów
Czyli 6,786 km/h będzie pokazywał licznik gdy kontaktor zewrze raz w ciągu jednej sekundy ? Dobrze liczę ? Bo ja nie śpię pół nocy

( bezsenność więc mogę pisać głupoty)
Ale z tego co pamiętam jak przyglądałem się pracy licznika za czasów gdy sam go miałem to będzie coś takiego. Wyobraźcie sobie prędkość pełnego obrotu koła rowerowego i prędkość 6,7 km.h na rowerze.
Jeśli zewrze 2 razy/s to pokażę 6,786x2 = 13,572 km.h
Jeśli przy wietrze 50 km.h nasze kontaktory mają 20 zwarć w ciągu sekundy to ten licznik musiał by pokazać przy ustawieniu minimalnym koła ( najczęstsze zwieranie ) 135,72 km/h a jeśli ma wyświetlacz do 99,9 to było by to kiepskie rozwiązanie ( licznik o którym mówię ( przykładowy ) :
http://allegro.pl/19-funkcyjny-elektroniczny-licznik-rowerowy-i2861809452.html )
Lepszy byłby licznik albo z mniejszą średnicą koła albo z wyświetlaczem do 199.
http://allegro.pl/promocja-licznik-rowerowy-wielofunkcyjny-ts-638-i2894789070.htmlOgólnie ciężka sprawa, trzeba by prędkość jakoś dzielić sobie w głowę lub zrobić nową skalę wiatru.

Chyba, że zmiana na mile coś pomoże ale nie wiem czy licznik to "ogarnie" skoro wyświetla tylko do 99,9 km. Można by wyskalować w m/s.
Licznik wyskalować można jadąc samochodem z dobrze działającym licznikiem samochodowym w bezwietrzny dzień ( najlepszy byłby chyba las ) oraz np. z włączonym dodatkowo GPS-em. Wtedy można ustawiać w liczniku rowerowym "przelicznik" jakiś w miarę dokładny dla nas. Ja natomiast podjąłem próbę obliczeń by wiedzieć mniej więcej jaki licznik kupić by był tani i w miarę dobry do wyskalowania od strony technicznej. Co z tego, że wyskaluje go jadąc samochodem jak braknie mi skali. I przy wietrze 50 km.h on nie pokaże mniej niż 135 km.h
Licznik pokazuje wartość po przecinku więc można by to wyskalować by wiatr był pokazywany x2 x5 czy x10. Wtedy trzeba by zwiększyć średnice koła na maksymalną i ustalić pewien mnożnik .
Dzisiaj postaram się gdzieś kupić jakiś licznik i podłączyć do niego wiatraczek ze stacji.
Wtedy będzie można sprawdzić czy to w ogóle jakoś działa i bawić się w kalibrację różnymi sposobami i jednostkami.
Tutaj przykładowe gotowe rozwiązania takiego projektu
http://stores.inspeedstore.com/-strse-22/Replacement-Wind-Cups/Detail.bok?sfs=cd4173f9Zapraszam do dyskusji
P.S na szczęście i nieszczęście mój stary czujnik wiatru z uszkodzonym wcześniej i przełożonym łożyskiem kręci się wolniej, tzn ma większy opór. Nie wiem czy to nie będzie miało konsekwencji w pokazywaniu różnych prędkości wiatru czy tylko w pokazywaniu małych prędkości wiatru.