Mam w posiadaniu i użytkowaniu od ponad sześciu lat ws 2300. Czujniki miałem połączone przewodami i niestety pojawiały się błędy w odczycie wiatru. Dodatkowo dwukrotnie wymieniałem kontaktron w deszczomierzu po burzy, gdyż na rozłożone przewody mocno oddziaływały wyładowania. Jednak do tej pory pomiar temperatury i wilgotności jest poprawny(czujnik zaniża ok 0,3Cw całym przedziale). Mam też ws 2307 ale kupiłem ją po bardzo promocyjnej cenie, więc spodziewałem się jakiegoś haczyka. No i okazało się,że co jakiś czas pojawiały się jednorazowe ekstremalne pomiary temperatury, głównie w ujemnym zakresie a potem czujnik temperatury całkowicie się rozkalibrował. Wiatromierz nadal działa poprawnie i bez zakłóceń.
Co do wiatromierza(taki sam w ws 2300 i ws2307 - śmigiełko w ustawieniu pionowym) to w porównaniu z wiatromierzem czaszowym (TFA Primus) zauważyłem, że częściej wskazuje brak wiatru ale w przypadku porywów to 8 sekundowe pomiary pozwalają na wyłapanie silniejszych podmuchów. Największą wadą ws2307, co już było wspomniane, jest mała pamięć stacji. Ustawienie pamięci z interwałem 1-5 minutowym powoduje, ze przy awarii zasilania pamięć stacji wystarczy na kilka do kilkunastu godzin. Ja mam stacje podpięte pod terminal igel 5/3 1Gh 512RAM, więc przy dłuższym braku zasilania sieciowego ws2307 będzie miała braki w zapisie danych.
Co do zamarzania to oba rodzaje wiatromierzy zamarzają przy marznącym deszczu albo zamarzającym mokrym śniegu. Wtedy przydatna jest suszarka albo skupione światło, np od żarówki cieplnej (u mnie stosowało się taką do ogrzewania kurczaków

)