Ok, a co z taka sytuacja: czujnik na balkonie pokazuje wilgotnosc 65%, w mieszkaniu pokazuje 60% (gotowanie), otwieram okno i spada w mieszkaniu do 50%? Jakim cudem, skoro powietrze na zewnatrz ma 65% wilgotnosci?
Gdy oba czujniki będą znajdowały się dłużej w tych samych warunkach - nastąpi zrównanie ich pomiarów ponieważ wyrówna się temperatura i ciśnienie pary wodnej na podstawie której Twój termohigrometr mierzy/oblicza wilgotność względną.
@kropek - podawaj zawsze przy odczycie wilgotności względnej temperaturę jaką zarejestrował czujnik - te dwa parametry są ze sobą powiązane w sposób nierozerwalny - ponieważ temperatura ma wpływ na ciśnienie - a ciśnienie pary wodnej występuje w definicji wilgotności względnej - patrz poniżej.
Wilgotność względna (f) – jest to stosunek aktualnego ciśnienia pary wodnej (e) do maksymalnego (E) w danej temperaturze - wyrażana w [%] f =e/E *100%
to jedna ze zmutowanych definicji.
Zgłębiłeś już teorię wilgotności względnej ?

to pasjonujący temat ---> ci którzy zgłębili nie mają "grzyba" od wilgoci w domu
Polecam dla zabawy taki
kalkulatorek a w szczególności :
Taki prosty przykład - wypisz, wymaluj dotyczy Twojego "problemu"

i tu teoria zgodziła się z praktyką

Przykład:
Temperatura na zewnątrz: -8C,
Wilgotność względna: 95%
Zawartość wody: 2,4g/m3
Jeśli podgrzejemy teraz to powietrze wpuszczając je do ciepłego pokoju (wietrzenie zimą)…
Temperatura wewnątrz: 20C,
Zawartość wody bez zmian: 2,4g/m3
Wilgotność spadnie do 13% !!!
Dlatego należy wietrzyć mieszkanie nawet w zimie... aby po rogach nie odkładała się wilgoć...