Witajcie wszyscy. Z racji tego, że w internecie (na polskich stronach) nie ma żadnych informacji odnośnie powyższej stacji postanowiłem się podzielić swoimi odczuciami odnośnie jakości wykonania i pracy tego urządzenia, aby inni mogli mieć chociaż minimalny zarys tego jaki jest to produkt. Zakupiłem ją 3 dni temu i wstępnie przetestowałem. Kupując ją zależało mi przede wszystkim na dokładności wskazań bez dużych ingerencji w poprawę działania. Warunków na prowadzenie poprawnych odczytów nie mam, ale w przyszłości mam nadzieję, że się takowe pojawią... Na moje odczucia bierzcie też lekką poprawkę z uwagi na miejsce, w którym została założona, ale to opiszę niżej. Będę też ją porównywał do swojej wcześniejszej stacji, którą miałem 5 lat. Ale dość o głupotach, do rzeczy.
Stację zakupiłem oczywiście w Conradzie. Moim wcześniejszym zakupem w tym sklepie była stacja WS-0101, której recenzję i odczucia napisałem w osobnym temacie, ale sklep sam w sobie jest świetny więc stąd taka decyzja. Po jej rozpakowaniu od razu rzuciła mi się w oczy konsola, która jest chyba największym plusem całości. Jest duża, dość ciężka, porządnie wykonana i przede wszystkim wizualnie bardzo ładna. Ma czytelny wyświetlacz LCD choć kąt widzenia kuleje, gdy na stację patrzy się od dołu. Może to przeszkadzać, gdy ktoś powiesi bazę na ścianie i patrzy na nią siedząc na kanapie. Jak nie będzie wisieć na wysokości podobnej do wysokości kanapy to wskazań się nie zobaczy. Można za pomocą suwaka z tyłu ustawić 3 poziomy jasności: Hi, Low, Off. Przyciski są plastikowe, ale gdy się je wciska to czuć, że prędko się nie wyrobią i nie zepsują. Główne przyciski funkcyjne znajdują się z tyłu konsoli przez co trzeba ją chwycić w dłoń aby pozmieniać ustawienia co jest trochę niewygodne. Wyświetlacz osłania plastikowa (chyba) szybka, która utrudnia odczyty jeśli pada na nią światło, ponieważ robi lustrzane odbicie. Gdy w pomieszczeniu jest ciemniej odczyty są bardzo wyraźne, a deklarowane przez producenta True Black jeśli chodzi o tło faktycznie jest idealnie czarne co jest dużym plusem. Wyświetlane na bazie parametry są duże i czytelne. Odnośnie wyświetlanych parametrów nie będę się tu rozwodził, bo wszystko jest w instrukcji, którą bez problemu można pobrać ze strony Conrada. Do bazy wkłada się płaską baterię i nie służy ona do pracy bazy bez zasilania ale na podtrzymaniu jej ustawień jak i umożliwieniu zapisu zmierzonych wartości z czujnika zewnętrznego, gdy nie ma prądu i to jest minus bazy. Podświetlenie i możliwość wizualnego odczytu możliwa jest tylko przy podłączonym zasilaczu. Nie ma miejsca na baterie typu R6. Sam przewód zasilania ma niecałe 2 metry co akurat w moim przypadku wystarczy z nawiązką.
Co do czujnika zewnętrznego to pierwszym na co chciałem zwrócić uwagę to osłona radiacyna czujnika termo/higro. Po rozpakowaniu i zerknięciu na nią pomyślałem sobie, że jest źle, a nawet bardzo źle. Wygląda na plastikową, a w dodatku jest cienka, więc uznałem, że może być problem z radzeniem sobie z promieniowaniem... Ale dałem jej szansę i za chwilę przejdę do szczegółów. Deszczomierz wygląda bardzo przyzwoicie i ogromnym jego plusem jest fakt, że demontaż leja w celu wyczyszczenia jest banalnie prosty i nie wymaga jakichś szczególnych zabiegów. Po prostu przekręcamy go delikatnie w ruchu przeciwnym do wskazówek zegara i wyjmujemy - świetne rozwiązanie. Mimo tego, że stacja pracuje dopiero od dwóch dni i nie było żadnych opadów to zdążyłem się zorientować, że pomiar opadów jest niemal identyczny jak w w WS-0101. W środku jest "wahadło", które się przechyla raz w jedną, raz w drugą stronę przesuwając magnes w pobliżu kontaktronu przez co jedno przechylenie równa się opadowi rzędu 0,4 mm (w WS-0101 0,3 mm). Na podobnej zasadzie działa czujnik prędkości wiatru z tym, że tutaj sprawdzenia dokonywałem przed montażem na słuch. Jeśli się nie mylę w środku tego czujnika znajduje się jeden kontaktron (nie 3 tak jak w przypadku WS-0101). Domyślam się, że prędkość jest mierzona na zasadzie zliczania ilości otwarcia kontaktronu w czasie 12 sekund (taki interwał pomiarowy ma ta stacja). Producent podaje, że pomiar jest prowadzony z dokładnością 0.1 m/s, a więc około 0,34 km/h. Jest to prawda tylko po części, ponieważ minimalna średnia prędkość wiatru mierzona przy powolnym obracaniu się łopatek wyniosła do tej pory 0,7 km/h, ale dalej już jest tak jak podaje producent, natomiast najsłabszy poryw zaczyna się od 2.9 km/h (w WS-0101 zaczynał się od 1,1 km/h) i nie jest aktualizowany co 0,34 km/h tylko o 3,6 km/h (przynajmniej na chwilę obecną tyle zaobserwowałem). Od chwili montażu stacja nigdy nie pokazała średniej wartości i średniego porywu mniejszego niż 0,7 i 2,9 km/h (dla mnie to trochę denerwujące, bo lubię ten parametr mieć dokładny, najlepiej co 0,1 km/h
). Plastik, z którego wykonane są łopatki jest grubszy i solidniejszy niż w WS-0101, a łożyska pracują lekko. Zagadką dla mnie jest sposób pomiaru kierunku wiatru, ponieważ tutaj nie słychać klikania kontaktronów co raczej świadczy o tym, że ich tam nie ma. Niemniej jednak kierunek pokazywany jest prawidłowo z 16 stron. Łopatka znajduje się pod czujnikiem prędkości lecz swoboda jej obracania nie odbywa się już tak lekko jak w przypadku czujnika prędkości. Na początku miałem wrażenie, że trzeba odrobinę większej prędkości wiatru aby się obróciła we właściwym kierunku, ale szybko się okazało, że wcale tak nie jest i wiatr o prędkości 3 km/h ją swobodnie przestawia. W WS-0101 reagowała na najmniejszy podmuch, ale myślę, że nie będzie mi to przeszkadzało. Wydaje mi się, że to plus, bo w przypadku silniejszego wiatru nie będzie latać jak popieprzona w prawo i lewo tylko powinna pracować stabilniej. Na spodzie czujnika znajduje się przycisk reset oraz dioda sygnalizująca wysyłanie sygnału do bazy. Do środka wchodzą 3 baterie R6, a osłona baterii zabezpieczona jest uszczelką (za to duży plus). Ogromnym plusem jest też wystająca antena nadawcza. Dzięki temu zasięg sygnału powinien być większy. W WS-0101 za antenę czujnika zewnętrznego robiła miedziana ścieżka nadrukowana na płytce elektronicznej. Nie rozbierałem jeszcze osłony radiacyjnej czujnika termo/higro żeby zobaczyć jaki został zastosowany. Gdy tylko będę miał taką możliwość spróbuję to ustalić.
Przy pierwszym uruchomieniu postawiłem oczywiście bazę i czujnik obok siebie żeby sprawdzić dokładność pracy czujników, parowanie interwał pomiarowy itp. Po 45 minutach stwierdziłem, że jest bardzo dobrze, a wręcz wzorowo. Oba czujniki pokazały temperaturę 19.1 *C, a różnica wilgotności nie była większa niż 2%, więc wynik jak dla mnie świetny. Sygnał czasu i daty (DCF) został odebrany niemal po 2 minutach (mimo, że godzina była nieparzysta) i ku mojemu zdziwieniu siłę sygnału DCF stacja pokazała jako idealny mimo, iż znajdowała się wewnątrz budynku, w pokoju, który skierowany jest na wschód. Olbrzymim plusem dla mnie jest to, że podczas pobierania aktualnej daty i czasu nie ma przerw w przesyłaniu danych z czujnika do bazy. W WS-0101 trwała ona aż 8 minut i tak było o każdej parzystej godzinie. Nie wiem dlaczego, ale wskazania parametrów w bazie zmieniają kolor podczas wyszukiwania sygnału DCF. Nie ma wtedy możliwości jego zmiany. Gdy stacja odbierze już sygnał to kolor ustawia się taki jaki był wcześniej. Przy pierwszym uruchomieniu stacji barometr pokazuje ciśnienie zredukowane do poziomu morza i wskazuje 1013 hPa, ponieważ takie jest przyjęte jako optymalne, ale po godzinie od uruchomienia automatycznie zmienia wartość bazując na ciśnieniu absolutnym i ustawia wartość odpowiednią dla aktualnej temperatury i wysokości przez co nie trzeba ręcznie wprowadzać korekty. Byłem w szoku, gdy to zobaczyłem i oczywiście z niedowierzania zweryfikowałem to wskazanie sprawdzając prognozę ICM oraz ciśnienie wskazywane przez oficjalną stację meteo w Zielonej Górze. Tu zdziwiłem się jeszcze bardziej, bo faktycznie ciśnienie było identyczne z prognozą i stacją. Olbrzymi plus.
Na drugi dzień z rana zabrałem się za montaż czujnika na zewnątrz... (tu mnie skarcicie, ale jak Boga kocham innej możliwości nie mam
) Czujnik założyłem na uchwycie od anteny satelitarnej, który jest przykręcony na stałe do wschodniej ściany budynku przez co całość oddalona jest od ściany o jakieś 40 cm, od okna tyle samo, a od gruntu jakieś 5 metrów... Tak, wiem... sprawa do dupy, ale nie mam możliwości innego montażu. Będę walczył o instalację na dachu (choć jest skośny i w grę wchodzą tylko obejmy kominowe i niewysoki maszt) ale nie wiem nawet czy jest jakikolwiek dostęp do niego. W każdym razie wiem, że o dokładnych wskazaniach prędkości i kierunku wiatru mogę zapomnieć. Tyczy się to też temperatury, ale wschodnią ścianę wybrałem nie bez powodu. Konstrukcja czujnika zewnętrznego jest tak zrobiona, że gdziekolwiek bym się nie zdecydował na montaż to będzie ona pracować w słońcu. Zależało mi na tym żeby sprawdzić "w warunkach bojowych" jak radzi sobie osłona radiacyjna. Pisząc właśnie to zdanie jest godzina 13:05, a czujnik pokazuje temperaturę... -2.5 *C !!! Bazując na aktualnych warunkach i prognozie na tą godzinę wychodzi na to, że temperatura powinna teraz wynosić około -3 *C, więc biorąc pod uwagę to, że czujnik jest w słońcu, jest blisko ściany oraz okna i ciepło może być wyłapywane z tych miejsc, jest to kurde naprawdę dobry wynik... Kiedyś robiłem podobne doświadczenie ze stacją WS-0101 i w podobnych warunkach pogodowych z tym, że czujnik był z dala od ścian i znajdował się na wolnej przestrzeni. Mimo założonej fabrycznej osłony radiacyjnej (która wygląda znacznie lepiej od tej zastosowanej w stacji Eurochron) czujnik pokazywał temperaturę... 13 *C !!! To pozwala mi stwierdzić, że gdyby czujnik Eurochron RC Pro zainstalowany był w odpowiedni sposób to nawet na fabrycznej osłonie radiacyjnej jego wskazania mogłyby być naprawdę dokładne. Myślę, że nawet jeśli odrobinę wartości są zawyżone to można to poprawić stosując taśmę aluminiową i przyklejając ją na każde wieczko osłony osobno. Spowoduje to odbijanie się słońca od osłony przez co przyjmowanie promieniowania słońca powinno być dość mocno ograniczone. Zabieg praktycznie nieinwazyjny, a myślę, że byłby skuteczny. Ciekaw jestem tego jak sprawa się będzie miała latem, ale na to trzeba zaczekać. Co do wilgotności powietrza... Wskazania pokrywają się z prognozami ICM. W tej chwili pokazuje 44%, a ICM prognozuje na tą godzinę około 40% więc jest bardzo dobrze. Podsumowując pracę całości czujnika zewnętrznego to mimo tego, że wizualnie może sprawiać wrażenie słabo wykonanego (w szczególności osłona radiacyjna) to podczas pracy jest naprawdę dobrze.
Stacja wylicza też czynnik chłodzący wiatru na podstawie jego aktualnej prędkości i panującej temperatury na zewnątrz. Producent podaje, że prowadzi też pomiar temperatury punktu rosy - jak dla mnie świetna sprawa przy prognozowaniu możliwości wystąpienia burzy, ale jest jedno ale... Stacja mierzy temperaturę punktu rosy ale wewnątrz!! Cóż... chyba będę musiał się z tym pogodzić choć zależało mi na tym parametrze. Baza wyświetla też odczucie komfortu lecz znika on, gdy wilgotność wewnątrz spadnie poniżej 20%. Nie ma możliwości wyświetlenia opadów deszczu i ciśnienia atmosferycznego jednocześnie. Trzeba wybrać pomiędzy tym i tym. Ciśnienie mierzone jest z dokładnością do 1 hPa, a nie do 0,1 hPa jak to miało miejsce w WS-0101.
Przechodząc do ogólnego podsumowania i mojego subiektywnego odczucia:
PLUSY:
- Interwał prowadzenia pomiaru co 12 sekund
- Automatyczne dostosowywanie ciśnienia zredukowanego do poziomu morza na podstawie ciśnienia absolutnego, temperatury i wysokości, przez co nie trzeba ręcznie wprowadzać korekty i korzystać w tym celu z kalkulatorów.
- Solidnie wykonana stacja bazowa, czytelny wyświetlacz, możliwość ustawienia kolorów, tło w idealnej czerni
- Dobre i dokładne czujniki termo/higro zarówno w bazie jak i czujniku na zewnątrz
- Banalne czyszczenie leja deszczomierza
- Dobrze zabezpieczona komora baterii czujnika zewnętrznego (uszczelka)
- Zewnętrzna antena czujnika zewnętrznego
- Osłona radiacyjna czujnika termo/higro !!
- Poziomica na czujniku zewnętrznym
- Możliwość montażu na maszcie lub płaskiej powierzchni
- Ikony siły sygnału czasu (DCF) oraz siły sygnały komunikacji czujnika zewnętrznego z bazą
- Praca na częstotliwości 868 MhZ, czujniki zgrane bezprzewodowo
- Wskaźnik wyczerpania baterii w czujniku zewnętrznym
- Brak przerw w pomiarach podczas ściągania sygnału DCF
- Wyświetlanie daty i czasu
- Prognozowanie burzy
- Graficzne wyświetlanie zmian ciśnienia atmosferycznego i opadów z ostatnich 5 dni
MINUSY
- Brak możliwości pracy bazy na baterii
- Różnica pomiędzy kolejnymi pomiarami prędkości wiatru - porywy (w moim odczuciu pomiar porywu powinien być dokładniejszy)
- Brak pomiaru temperatury punktu rosy na zewnątrz
- Pogarszający się kąt widzenia, gdy patrzy się na bazę z dołu
- Brak możliwości wyświetlania ciśnienia i opadów jednocześnie
- W przypadku pogorszenia pogody w mroźne dni ikona opadów śniegu pokazuje się dopiero, gdy temperatura spadnie poniżej -3 stopni
- Komórki pamięci zapamiętują pomiary tylko z ostatnich 24h. Jak dla mnie ten zakres powinien być znacznie większy.
- Brak możliwości analizy danych na PC (w zależności od tego, kto tego potrzebuje)
- Brak możliwości wysyłania danych do internetu (w zależności od tego, kto tego potrzebuje)
- Rozdzielczość opadu deszczu 0,4 mm, a aktualizowanie opadu co 6 minut.
Ogólnie rzecz biorąc stacja jak najbardziej warta jest swojej ceny, ale wad też nie jest pozbawiona. Na chwilę obecną uważam, że zakup jest udany choć zdaję sobie sprawę, że minęło zbyt mało czasu, aby wystawić jej wiarygodną ocenę. Trzeba też podkreślić, że miejsce w jakim zainstalowany jest czujnik zewnętrzny pozostawia wiele do życzenia. Na ten moment gdybym miał ją oceniać w skali od 0 do 5 swobodnie mogę jej dać mocną 4.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam nadzieję, że udało mi się Was po części zachęcić (lub zniechęcić) do zakupu tej stacji.
