Cześć.
Na początku zaznaczę, że gdybym nie miał w pobliżu domu wysokich drzew to bym korzystał z deszczomierza Helmanna, ale że musiałem oddalić się z pomiarami od drzew to nie chciałem robić prezentu amatorom kolorowych metali.
Mam dwa deszczomierze typu RG202, pierwszy kupiłem w 2018r bezpośrednio w sklepie w Stanach (całkowity koszt ok 90zł) a drugi w Chinach za ok 70zl. Obecnie na aliexpres znalazłem ofertę z vat i przesyłką za 130zł a amerykańskie oferty zaczynają się od 30$, co w porównaniu z prostymi deszczomierzami z 25zł, to dużo. W polskich sklepach ofert nie znalazłem.
Tak jak wspomniałem wcześniej, w pobliżu domu rosną wysokie drzewa, więc przy silnym wietrze ich wpływ na pomiary sięga kilkadziesiąt metrów i w tym obszarze znajdują się deszczomierze elektroniczne. Przerobiłem już chyba wszystkie możliwe przypadki zaburzenia pomiaru automatycznego stąd największe zaufanie mam do pomiarów manualnych. Niestety taki pomiar zależny jest od czynnika ludzkiego, szczególnie, gdy pomiarów dokonuje się o określonej godzinie. W moim przypadku o 6UTC. RG202 ma przezroczystą budowę i możliwość wychwycenia aż 270mm opadów(w zeszłym roku podczas jednej burzy spadło u mnie 120mm). Cylinder pomiarowy umieszczony wewnątrz deszczomierza jest wyskalowany do 1 cala lub 28mm w zależnosci od zastosowanych jednostek. W większości przypadków opad nie przekracza tej wielkości, więc gdy nie ma mnie w domu, to każdy, kogo poproszę, może podejść i odczytać wielkość opadów albo wykonać zdjęcie. Mała średnica otworu w lejku zapobiega parowaniu, co jest ważne, gdy w porze letniej w ciągu dnia występują przelotne opady przeplatane z rozpogodzeniami. Przezroczystość umożliwia także szybkie skontrolowanie czy jakiś opad wystąpił.
Oryginalny deszczomierz ma stabilne mocowanie i jest odporny na UV. Ostra krawędź wlotu zarówno nasadki jak i samego deszczomierza, podwyższa dokładność pomiaru. Zimą przy spodziewanych opadach śniegu można dokonać pomiarów bez nasadki z lejkiem. Latem, przy prognozowanych nawalnych opadach lub opadach gradu też warto zdjąć nasadkę, gdyż 4 cm ścianka moze okazać się za niska dla odbijających się gradzin lub grubych kropli.
Wadą nasadki jest to, że czasami przy ujemnej temperaturze przymarza do deszczomierza, jak i sam deszczomierz do mocowania, szczególnie, gdy opady deszczu lub mokrego śniegu zamarzną. Kolejną wadą jest stosunkowo mała średnica wlotowa-10cm, co przy umiarkowanych opadach deszczu może nie ma takiego znaczenia, jak przy ulewach czy gradzie a w szczególności podczas opadów mokrego śniegu.
Do 2018, do pomiarów manualnych używałem aluminiowych butelek po środkach chemicznych, w podwójnej formie. Jednej, z uciętą szyjką - do śniegu, gradu i ulew, a drugą bez dna, umieszczoną w daszku klatki, w której znajdował się słoik lub cylinder pomiarowy, który od kilku lat już nie wystarcza na wyłapanie ekstremalnych opadów, czego przy RG202 raczej nie doświadczę.
Co do dokładności pomiaru, to przy prawidłowym zamocowaniu, wpływ zapewne ma zmniejszona powierzchnia wlotowa w stosunku do deszczomierza Helmanna. Miałem okazję porównać wskazania kilku deszczomierzy podczas ostatnich opadów. RG202 wskazał w kolejnych dobach 18,5 i 18,5mm. Deszczomierz o wlocie 100cm2 również 18,5 i 18,5mm a deszczomierz o powierzchni wlotu 206cm2 (własny wyrób sprzed kilku dni) wychwycił odpowiednio 19,3 i 19,2mm, więc mogę stwierdzić że deszczomierz jest dokładny w swojej klasie wielkości a przy tym prosty w obsłudze.
Zamiast krótkiej odpowiedzi powstała długa opinia i to nawet nie o stacji, a o deszczomierzu manualnym.
