Dziś mija około 6 miesięcy odkąd dokonałem zakupu stacji meteo All-In-One
Wittboy PRO z konsolą
HP2560 i chciałbym się podzielić swoimi wrażeniami oraz odczuciami odnośnie funkcjonowania tej stacji. Opiszę też jak doprowadziłem jakość pomiarów do najlepszych z możliwych w mojej lokalizacji i śmiało mogę powiedzieć na wstępie, że jakość tych danych jest zbliżona do oficjalnych podawanych przez stacje IMGW, no ale od początku.
Stację zakupiłem ze strony producenta:
https://www.ecowitt.com/shop/goodsDetail/251 wraz z dodatkowym klasycznym deszczomierzem korytkowym
WH40:
https://www.ecowitt.com/shop/goodsDetail/49. Zapytacie pewnie dlaczego dokupiłem klasyczny skoro stacja jest All In One. Ano dlatego, że Piezoelektryczny deszczomierz wbudowany w Wittboya praktycznie do niczego się nie nadaje. Pomiar tego typu polega na pomiarze siły uderzania kropel w powierzchnię sensora i na tej podstawie szacowana jest ich wielkość i liczba, a następnie intensywność i suma opadu. Ecowitt totalnie sobie nie poradził z wdrożeniem tej technologii i wymaga ona dużych poprawek, bo nie pomaga nawet ustawianie korekt w konsoli. Z tego też powodu zakupiłem klasyczny deszczomierz korytkowy.
Stacja sama w sobie wydaje się być zrobiona dosyć solidnie. Plastiki są dobrej jakości, a czujnik jest dosyć ciężki przez co ma się wrażenie, że budowa jest solidna. W miejscu, gdzie czujnik dokonuje pomiaru opadów jest też czujnik UV, który generalnie ma za zadanie orientacyjnie wskazywać poziom natężenia światła oraz indeksu UV, ale też pełni rolę zasilania dla dużego kondensatora wbudowanego w stację, dzięki któremu stacja może pracować przez jakiś czas w przypadku wyczerpania baterii, ale w dużym stopniu przyczynia się do zwiększenia żywotności pracy baterii. Tutaj należy dokonać korekt dwóch ustawień w konsoli, aby zbliżyć pomiary do rzeczywistych zmieniając parametr
Solar Rad. Gain na 0.90 oraz UV Gain na 0.75. Zasięg Wittboya może pozostawiać trochę do życzenia, bo sygnał jest łatwo blokowany przez przeszkody, więc miejsce montażu trzeba planować z głową, bo można się zdziwić. W konsoli można włączyć tzw. AFC, które wg. producenta ma służyć poprawie zasięgu poprzez dostosowywanie długości elektronicznej cewki, ale większych zmian po włączeniu nie zauważyłem, więc dla mnie to zbędny szczegół. Jeśli przeszkód nie ma, to nie powinno być problemu.
Ogromnym plusem tej stacji jest ultrasoniczny anemometr, który dokonuje pomiaru kierunku i prędkości wiatru. Jak sama nazwa wskazuje pomiary są dokonywane metodą ultrasoniczną, a polega ona na pomiarze częstotliwości dźwięku pomiędzy czterema czujnikami w określonym czasie i na tej podstawie wyliczana jest prędkość oraz kierunek. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że pomiar dokonywany w ten sposób przebija wszystkie budżetowe anemometry z jakimi miałem do czynienia w stacjach typu Fine Offset, a dane porównywałem ze stacją IMGW oddaloną ode mnie o kilometr. Odchylenia nie były większe jak 3 - 5 km/h, więc jak na taką stację jest na prawdę bardzo dobrze i to jest jeden z trzech powodów dla którego warto tą stację kupić, bo ogromnym plusem jest jej wszechstronność, konsola oraz możliwość rozbudowy o dodatkowe czujniki i montaż ich w dogodnych miejscach.
Pomiar temperatury i wilgotności odbywa się za pomocą czujnika SHT40, który może i jest czujnikiem dokładnym, ale osłona radiacyjna (jak każda z resztą w stacjach FOE) do niczego się nie nadaje, więc w dni solarne, przy dużym natężeniu światła pomiar temperatury jest zawyżany o jakieś 2 stopnie. Konsola ma możliwość włączenia kompensaty temperatury. Jest to algorytm, który na podstawie informacji o nasłonecznieniu, wysokości n.p.m., ciśnieniu i aktualnym pomiarze temperatury wprowadza korektę i przyznam, że potrafi poprawić pomiar w taki sposób, że zawyżenie w taki dzień jest na ogół "akceptowalne", ale na pewno nie dla kogoś, kto potrzebuje dokładnych pomiarów temperatury. To się da uzyskać, ale wymaga większego wkładu finansowego, ale o tym napiszę za chwilę i od razu powiem, że naprawdę warto. Dane ze stacji do konsoli przesyłane są w interwale 8 sekund, co dla mnie osobiście jest satysfakcjonujące i na tym między innymi mi zależało przy wyborze stacji. Muszę też wspomnieć o tym, że deszczomierz korytkowy wysyła dane co minutę i aby wyświetlać pomiary z niego w konsoli należy go najpierw wyszukać po uruchomieniu w konsoli, a następnie zmienić priorytet wyświetlania opadów deszczu z piezoelektrycznego na klasyczny i dokonać drobnej korekty w wykonywanych pomiarach z 1.00 na 1.02. Rozdzielczość pomiaru deszczu to 0.1 mm, a w kwestii natężenia opadu konsola pokazuje co 0.6 mm/h. Pozostałe rozdzielczości:
Temperatura:
0.1°CWiatr:
- próg zadziałania:
1.8 km/h - za progiem zadziałania:
co 0.3 km/h - kierunek:
Od 0 do 359°Wilgotność:
Od 1 do 99%Ciśnienie:
0.1 hPaKONSOLA HP2560To kolejny ogromny plus całego zestawu. Jest chyba najczytelniej zrobioną konsolą ze wszystkich stacji jakie do tej pory widziałem, która dodatkowo ma ogrom ustawień i co ważne - można do niej dokładać zewnętrzne czujniki jak chociażby:
- dokładna sonda pomiarowa SHT35 do umieszczenia w odrębnej osłonie radiacyjnej (o tym za chwilę)
- czujnik wilgotności gleby
- czujnik temperatury gruntu
- czujnik jakości powietrza
- czujnik wyładowań atmosferycznych
- i jeszcze kilka innych (info na stronie producenta)
Informacje są rozmieszczone w bardzo czytelny sposób. Można ustawić automatyczną jasność względem oświetlenia, zmienić motyw na ciemny, zalogować się do oprogramowania sieciowego za pomocą adresu IP z komputera czy analizować dane na wyświetlaczu TFT (w ten sposób można też wprowadzić dane do logowania na serwisy Wunderground czy Ecowitt, ale nie da się zarządzać ustawieniami konsoli). Dużym plusem jest zasilanie. Mimo tego, że jest potrzebna ładowarka sieciowa, to koniec kabla zakończony jest wtykiem USB-A co sprawia, że można uruchomić konsolę na dowolnej ładowarce od smartfona albo podłączyć pod powerbank w przypadku zaniku napięcia. Baza posiada slot na kartę pamięci, dzięki czemu można rozszerzyć miejsce na gromadzenie danych, albo zaktualizować oprogramowanie konsoli. Sam czujnik WS90 Wittboy posiada też port microUSB za pomocą którego oprogramowanie samego czujnika też można zaktualizować za pomocą komputera. Konsola posiada rozkładaną zewnętrzną antenę, na końcu której zamontowany jest czujnik temperatury/wilgotności, który dokonuje pomiarów wewnątrz pomieszczenia i wyświetla je na ekranie. Takie rozwiązanie ma minus jakby ktoś chciał używać konsoli na złożonej antenie, bo sonda łapie wtedy temperaturę z wnętrza konsoli i przekłamuje pomiar.
Wspominałem wcześniej o doprowadzeniu pomiarów do bardzo zbliżonych z tymi z IMGW. Aby to uzyskać należy zaopatrzyć się w sondę pomiarową, o której przed chwilą wspomniałem i zakupić
WH32EP https://www.ecowitt.com/shop/goodsDetail/91 oraz osłonę antyradiacyjną
Barani MeteoShield Pro 3 Generacji https://www.baranidesign.com/meteoshield-professional. Tak, wiem - wydatek dosyć spory, ale gwarantuję, że dokładniejszych pomiarów nie będziecie w stanie uzyskać za te pieniądze. Po zakupie sondy należy również w konsoli ją wyszukać, a wtedy
przejmuje ona priorytet nad wyświetlanymi danymi z czujnika SHT40 z Wittboya i wtedy dane temperatury i wilgotności z zewnątrz przesyłane są co 64 sekundy do bazy ale sonda na zmiany reaguje szybko. Dokładność takiego pomiaru wynosi wtedy około 0.1°C, a osłona świetnie sobie radzi w dni solarne. Zasięg z dodatkowych czujników jest znacznie lepszy od Wittboya. Zintegrowany czujnik najlepiej zainstalować bardzo wysoko, aby nie było przekłamań w pomiarze wiatru, a maszt usztywnić, aby uniknąć drgań przy silnym wietrze oraz wyeliminować pomiar wiatru wstecznego. Całość pracuje oczywiście bezprzewodowo. Sam czujnik WS90 posiada też w opcji możliwość dokupienia kabla z zasilaczem, który uruchamia grzałkę, gdy temperatura spadnie poniżej 5°C. Pozwala to roztopić zalegający śnieg czy lód przy temperaturach poniżej zera, a przy pracy z dodatkową sondą pomiarową w osłonie eliminuje efekt zawyżania temperatury podczas pracy grzałki. Przed kupnem sondy z osłoną zauważyłem właśnie zawyżanie pomiarów temperatury, gdy załączała się grzałka w WS90.
Na pewno nie napisałem tutaj wszystkiego, ale zawarłem chyba najpotrzebniejsze informacje. Podsumowując za kwotę około 3000 zł można mieć bardzo dokładną stację pogody z możliwością wysyłania danych do internetu nie martwiąc się o zalegający śnieg czy lód, a w przypadku zaników napięcia z łatwością podłączyć zasilanie konsoli do powerbanka. Poza tym każdy z dokupionych czujników można zamontować w dowolnym miejscu co sprawia, że można je umieścić w miejscach zgodnych z wytycznymi WMO, co prowadzi do wniosku, że nie warto płacić 2x więcej za półprofesjonalne produkty, których dokładność pomiarowa będzie gorsza. Niestety nie mam możliwości wstawienia zdjęć. W przypadku jakichkolwiek pytań możecie spokojnie pisać pod postem. Postaram się odpowiedzieć na każde.