Od momentu kiedy kupiłem stację, no może troszkę później (jak już zacząłem się „wkręcać”) pomyślałem sobie, że fajnie byłoby, żeby stacja była non stop podpięta do sieci i przesyłała odczyty.
Na co dzień włączałem ją jak wracałem do domu po pracy. Ale to mija się z celem – komputer „ciągnie” około 150W. Do tego cały czas trzeba było stację przenosić.
Zacząłem szukać w Internecie jak inni to rozwiązują (no wiedziałem że są tacy
).
Początki (chyba najbardziej ekonomiczne) to zakup routera – ASUS WL-500G PREMIUM (najlepiej używanego, ale to raczej rzadko się trafia). Wydać za nowy sumkę pewnie około 400zł i wgrać oprogramowanie nie oryginalne na starcie zapewnia nam utratę gwarancji.
W rozmowie z jednym z forumowiczów dowiedziałem się, że próbował z oryginalnym dogrywając skrypty – ale to nie wyszło – skończyło się na komputerze działającym w sieci jako serwer na Linuxie.
W międzyczasie natknąłem się na stronę:
http://wiki.meteohub.de/Hardware_OverviewZacząłem szukać coś o Linksys NSLU2 i SheevaPlug – pierwsze już nie produkowane, ciężko znaleźć i wysoka cena. Co do drugiego – podobnie z dostępem – pewnie gdzieś w USA.
Swoją uwagę skierowałem na sprzęt DMP ebox 2300.
Bardzo małe wymiary – 115 x 115 x 35 mm – standard VESA. Z czym to się je…
Mając monitor LCD z tyłu są otwory, które pasują właśnie do tego sprzętu – można go sobie przykręcić za monitorem i całość nie zajmuje miejsca.
Do tego nie ma w tym sprzęcie żadnego wentylatora – jest bezgłośny (przy pierwszym uruchomieniu doznałem szoku – nie wiedziałem czy sprzęt pracuje
). ponadto bardzo mały pobór mocy – poniżej 15W.
Znalazłem nawet firmę w Polsce, która sprzedaje taki sprzęcik.
Zacząłem najpierw korespondować poprzez e-mail. Nie ma to jednak jak rozmowa z człowiekiem (choćby telefonicznie). Dowiedziałem się wszystkiego co chciałem. Fachowo doradzono mi i wyjaśniono pewne aspekty. Postawiłem pewne wymagania co do takiego sprzętu – i w końcu wybrałem.
Nie był to DMP eBox 2300SX. Odrzuciłem go – poważną wadą, która dyskwalifikuje ten sprzęt to brak koprocesora.
Zdecydowałem się na DMP eBox-3300. Ale dowiedziałem się, że wybór konkretnych cyferek przy modelu to nie wszystko
. Dochodzą jeszcze literki, które są bardzo ważne, a mianowicie:
• bez literek – wersja podstawowa:
Procesor MSTI PDX-600 (1GHz)
BIOS AMI BIOS
Pamięć 256MB DDR2 RAM
Gniazda: RJ-45 Ethernet connector X1
PS/2 K/B - Mouse X1
USB 3 x USB 2.0 Ports (2 z przodu, 1 z tyłu)
Micro SD X1
Type I/II Compact Flash Slot X1
Rozdzielczość do 1024 x 768
Karta grafiki XGI Z9S with 32MB DDR2
Gniazdo monitora 15-pin D-type
Gniazda mini Jack do podłączenia głośników I mikrofonu
Zasilanie (zasilacz dołączony do zestawu) +5V @1080mA
Zakres temperatur pracy 0 ~ 60 C
Wymiary (Szerokość x Głębokość x Wysokość) 115 x 115 x 35 mm
Waga 505g
Certyfikaty CE, FCC
• JSK – sprzęt wyposażony w gniazdo mPCI (możliwość podłączenia karty WiFi) oraz dwa porty RS-232,
• M – tylko gniazdo mPCI (możliwość podłączenia karty WiFi),
• H – możliwość podłączenia dysku 2,5” (co prawda wersja JSK i chyba M – nie jestem pewien do końca – mają też slot na dysk ale przez gniazdo MPCI raczej nic się tam nie podłączy, można chyba jedynie tzw. dyski DDOM – DiskOnModule),
• L2 – wersja z dwoma gniazdami Ethernet.
Do tego oprócz wersji 3300 jest wersja 3310 z podwojoną ilością pamięci RAM.
Powiem, że ciężki orzech do zgryzienia miałem z tymi literkami. Wiedziałem, że na pewno wezmę wersję z dwa razy większym RAM’em – 512MB. Co do literek, to wahałem się pomiędzy wersją H a JSK. Po głęęębokich przemyśleniach wybrałem wersję JSK. Wybrałem tak, gdyż (jak dla mnie) atutem była możliwość włożenia karty WiFi i może to, że ma gniazda RS-232 (może się kiedyś przydadzą
. W wersji H mamy możliwość włożenia dysku 2,5”, ale stwierdziłem, że system i tak będę mógł zainstalować na karcie czy to SD czy CF (są botowalne a na pewno wiedziałem, że 8GB są obsługiwane – co powinno starczyć na postawione wymagania).
W końcu i tak wyszło trochę inaczej – dostał mi się DMP eBox-4310 JSK.
Porównując 4310 JSK do 3310 JSK:
• Procesor VIA Eden ULV 500MHz,
• System chipset: VIA CX700M,
• Chipset I/O Winbond W83697,
• Pamięć 1GB współdzielona z pamięcią karty grafiki,
• Gniazdo EIDE (UltraDMA133, 44Pin 2.0 Pitch) do dysku ale z uwagi na gniazdo mPCI jedynie dysk DDOM do włożenia,
• Obsługa kart Compact Flash (bez micro SD),
• akcelerowana zintegrowana karta grafiki VIA UniChrome Pro II, 2D/3D z dekoderem sprzętowym MPEG4 i WMV9, współdzieloną do 128MB pamięcią,
• rozdzielczość do 1920x1440,
• kodek audio AC97 2.2 (Codec) – VIA Vinyl VT1708.
Na moją korzyść pomylili się i zamiast zamówionego 3310 dali 4310. Co prawda procesor dwa razy wolniejszy ale…. jest dużo więcej innych plusów.
Zacząłem od Linuxa Ubuntu 10.04 na karcie CF 4GB, która bezużytecznie leżała na półce.
Kupiłem od znajomego używaną kartę WiFi – mPCI.
Co do sieci pod Linuxem miałem problemy z siecią przez kabel.
Po włożeniu karty WiFi na Ubuntu 10.10 sieć wreszcie działała
.
Z wielką pomocą forumowicza
fil1995 (
za co jestem niezmiernie wdzięczny) podłączyłem stację do eBox’a i zacząłem tworzyć skrypty.
Z uwagi na to, że jednak to mój pierwszy kontakt z Linuxem i w ogóle czarna magia przy pisaniu skryptów i instalowaniu obsługi portów i wiele, wiele innych rzeczy poczułem się trochę ograniczony – właśnie przez nieznajomość pewnych rzeczy – zainstalowałem na nowo kupionej karcie Kingston 8GB Windowsa XP Pro.
Trochę poczułem się „luźniej i swobodniej”. Do tego mam wrażenie, że pod XP eBox chodzi lepiej – może to kwestia sterowników (pod XP są wszystkie, choćby do karty dźwiękowej – pod Linuxem był problem z dźwiękiem).
Zainstalowałem EasyWeather i Cumulusa – wszystko śmiga.
Poprzez posiadany przeze mnie miernik sprawdzałem zapotrzebowanie mocy przez eBoxa – jak na razie nie przekroczyło 12,5W, przy normalnej pracy oscyluje w granicach 8,5W.
I jeszcze kilka zdjęć…
Trochę gorszej jakości – zrzuty ekranu z filmu kręconego iPod’em