Uważam, ze pomysł był równie sensowny jak prosty. Włożenie stacji do torby przed wyjazdem na weekend, było znaczne łatwiejsze niż odpytywanie wszystkich sąsiadów, na okoliczność nowo nabytych urządzeń wykorzystujących częstotliwość 433 MHz.
Rozwiązanie problemu okazało się jeszcze prostsze. Problem ustąpił po wymianie baterii w stacji (poprzednio wymieniałem w czujniku).
Baterie, które bezproblemowo obsługiwały zegar, termometr wewnętrzny i czujnik zewnętrzny leżący obok stacji nie dawały rady odebrać sygnału z odległości ok 10 metrów poprzez dwie ściany.