Od lutego jestem szczęśliwym posiadaczem stacji davis vantage vue. Tym samym postanowiłem podzielić się moimi spostrzeżeniami odnośnie tego modelu.
Od dłuższego czasu wahałem się czy kupić stację w Polsce czy za granicą a dokładniej w USA (sklep archer trading post). Faktycznie ceny w USA są niskie jednak gdy policzyłem ile mnie wyniesie opłata za całość operacji (cena stacji, VAT, cło i koszty przesyłki) to doszedłem do wniosku że lepiej będzie jak ją kupię w kraju od bezpośredniego importera. Przesyłka wysłana od razu po otrzymaniu pieniędzy. Dodatkowym argumentem był serwis, który w razie problemów ze stacją sklep zapewnia.
Cała stacja zapakowana była bardzo dokładnie, wszystkie części miały specjalnie przeznaczone miejsce, nic się nie walało po kartonie.
Montaż stacji a dokładniej ISS faktycznie jest BANALNY. Instrukcja napisana w sposób jasny i przejrzysty (chyba, że ktoś nie zna angielskiego) pozwala na szybkie połączenie wszystkich elementów których jest naprawdę mało. Jest to: anemometr, wskaźnik wiatru, miernik deszczomierza oraz kawałek plastiku montowany w deszczomierzu, który ma zapobiegać dostaniu się zanieczyszczeń do miernika. Czujnik zewnętrzny zasilany jest za pomocą baterii słonecznej a na wypadek gdy promieniowanie słoneczne nie będzie wystarczająco silne to ISS zacznie czerpać energię z baterii którą instalujemy w czujniku (bateria w zestawie). Po złożeniu wszystkiego do kupy nadchodzi czas na zamontowanie ISS w miejscu które do tego celu przeznaczyliśmy. W moim przypadku zamocowałem czujnik na dachu a właściwie trochę obok na maszcie który kupiłem w Leroy Merlin. Ważne jest aby czujnik zamontować jak najbardziej poziomo w czym ma nam pomóc mała libella. Jednak gdy montuje się stację na wysokim maszcie to jest to trochę utrudnione zadanie, należy też pamiętać aby mocowanie było jak najbardziej sztywne gdyż w przypadku silnego wiatru występującego razem z deszczem będziemy mieli zachwiane odczyty opadu (po miesiącu użytkowania musiałem usztywnić maszt dodatkowym mocowaniem).
Konsolę zasilić można na dwa sposoby. Za pośrednictwem 3 baterii C lub adaptera. Ja osobiście korzystam zarówno z baterii jak i adaptera ze względu na częste braki prądu w mojej okolicy. Po włożeniu baterii włącza się cała procedura setup za pośrednictwem której ustawiamy takie rzeczy jak: Czas i data, strefa czasowa, konfiguracja czasu letniego (można ustawić aby stacja automatycznie przechodziła na czas letni lub zimowy), status czasu letniego, wszystko co związane z odbiorem nadajników ISS jakie posiadamy (można posiadać np ISS od Vantage Pro 2 a konsolę od Vue), długość i szerokość geograficzną, wysokość nad poziomem morza, ustawienie redukcji ciśnieniowej, dane związane z deszczomierzem, od kiedy rozpoczyna się pora deszczowa, itp itd.
Ekran konsoli jest bardzo czytelny. Mniejszy od tego z jakim mamy do czynienia w Pro 2 jednak moim zdaniem wystarczający. Interwał przesyłania danych jest taki sam jak w przypadku Pro 2. Prawdę mówiąc informacje wyświetlane na ekranie są identyczne z tymi jakie wyświetla nam Pro 2 (chyba że mamy dodatkowe czujniki takie jak temp. gleby, UV, nasłonecznienie itp). Prognoza pogody ogranicza się tylko do obrazka jaki wyświetla się na konsoli, nie tak jak w Pro 2 gdzie obrazek obdarzony jest jeszcze komentarzem. Jesli już mowa o komentarzach to oczywiście nie mogło zabraknąć słynnego "It's raining cats and dogs"
Podsumowując, stacja jest naprawdę dobra! Jedyną wadę jaką w niej dostrzegam to ISS połączony w całość. Generalnie spisuje się naprawdę doskonale