witam wszystkich użytkowników forum. jako, że jestem nowy mam nadzieję, że moje, być może banalne, pytanie zostanie potraktowane ulgowo

Posiadam w domu kilka urządzeń, które mierzą wilgotność powietrza, są to:
1 - termo-higrometr z zegarem jt 302
2 - nawilżacz powietrza desa h-80 z higrometrem
3 - higrometr analogowy z termometrem (jakiś tani ze sklepu, na spiralce)
4 - stację pogody meteo sp-10
5 - stację pogody z Lidla (radio controlled wheater station)
...czyli w sumie 6 czujników wilgotności. 1,2,3 podają niską wilgotność (taką samą). 4 (stacja i czujka) i 5 podają natomiast dużo wyższą wilgotność (też taką samą) mniej więcej według schematu:
grupa 1 - 25%, grupa 2 - 44%
grupa 1 - 35%, grupa 2 - 46%
grupa 1 - 45%, grupa 2 - 55%oczywiście mniej więcej podałem te wyniki, z tego co zaobserwowałem. Teraz mam pytanie, któremu wynikowi wierzyć? Najważniejsze dla mnie są sp-10 i h-80, które są nowe i na gwarancji. Któreś z nich przydało by się wysłać na serwis.
Próbowałem najtańsze urządzenie, czyli analogowe skalibrować wg tego, co znalazłem w sieci. Owinąłem to w mokrą szmatkę, po godzinie wykazało 80% wilgotności, przestawiłem wskazówkę na 95%, od tego czasu urządzenie nie pokazuje wyników zgodnych z pozostałymi - chyba udało mi się popsuć
