Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystajc z forum wyraasz zgod na uywanie cookies. Wicej informacji w regulaminie.
StacjePogody.waw.pl

Autor Wątek: Desperackie pytanie (być może do fizyków?) - o wilgotność, a biologia człowieka.  (Przeczytany 449 razy)

Offline MarekR

  • Cirrus
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Otrzymał podziękowań: 0
Dzień dobry,
mam takie... "desperackie" pytanie, desperackie w tym sensie, że nie znajduję na nie odpowiedzi od DEKAD, odkąd pierwszy raz zauważyłem to zjawisko i dostałem jakieś odpowiedzi "na chłopski rozum" od rodziców, wujków. Po latach odkrywałem, że ich odpowiedzi są nieweryfikowalne doświadczalnie.
Od kilku lat pytam też fizyków (znanych osobiście), ale też na jakiś forach uczelni, e-maili do jakiegoś profesora czy doktora od fizyki :D Na portalach pogodowych, które udostępniają opcję typu "zadaj nam pytanie o pogodę"...

Wszyscy oni odpowiadają, że pytanie o to zjawisko to bardziej pytanie do biologów, bo związane jest z ciałem człowieka.

No i szukając precyzyjniejszych informacji na temat wilgotności (bo podejrzewam, że to z tym parametrem związane jest to zjawisko o które mi chodzi) trafiłem na to forum. A, że sam kupiłem sobie prostą stację pogodową, m.in. po to, żeby spróbować zrozumieć to zjawisko - to pomyślałem, że może tutaj, będzie ktoś, kto ma tak konkretną wiedzę na styku fizyki i biologii :)

Chodzi o — nagłe, intensywne pocenie się – tuż przed wiosenną/letnią burzą.
1. Rozwijając, mamy ciepłą pogodę. Temperatura powiedzmy 25­°C. Jest ciepło. Pocenie się występuje na akceptowalnym poziomie, tzn. pot zdąża wyparować zanim zacznie mnie drażnić i "swędzieć".
2. Ale nagle zaczynam się czuć jak w łaźni. Na czole pojawia się pot, który wyraźnie czuję bo nie znika, a nawet zaczyna płynąć strużką. Czuję pod na przedramionach, itd. a powietrze staje się, mówiąc potocznie, "gęste". Generalnie odczucie jakby weszło się do łaźni (oczywiście w mniejszej skali). "Ludzie prości" mówią na to, że zrobiło się "duszno", ale przecież my wiemy, że powietrze nie zniknęło, więc człowiek nie może się 'dusić' - w dokładnym znaczeniu tego słowa - czyli, że zaczyna mu brakować powietrza :) Dla mnie, adekwatniejszym słowem, które tu pasuje jest - zrobiło się PARNO.
3. No bo jak tak nagle zacząłem się pocić to szybko patrzyłem na termometr "Co się dzieje? Nagle zwiększyła się temperatura?" - ale patrzę i się NIE ZWIĘKSZYŁA. Czyli to nie zmiana temperatury powoduje ten efekt.
4. Dlatego wracam do pojęcia "PARNO", tym bardziej, że ten efekt kojarzy mi się gdy mówią o "łaźni" albo o "wilgotności w dżungli".
5. No ale jak zerknąłem na termometr i widzę, że tam się nic nie zmieniło, to wyglądam za okno, a tam... nagle pociemniało. Chmury zakryły niebo, jaskółki zaczęły niżej latać. I, znowu mówiąc potocznie, "atmosfera zgęstniała". Takie ewidentne oznaki, że zaraz będzie "letnia burza".
6. W końcu burza się pojawia, a to skrajnie intensywne pocenie się - płynnie - zanika. Robi się też chłodniej.

No i teraz pytanie dlaczego tak się dzieje?
Kiedyś gdzieś usłyszałem o tym, dlaczego w dżungli jest gorzej niż na pustyni - przez dużą wilgotność - bo jest tyle pary, że ten pot występujący na ciele człowieka - już nie ma gdzie odparować. I nie dość, że zostaje, to jeszcze bez parowania nie działa chłodzenie.

Stąd kilka takich "chłopskich wniosków", np. pomyślałem, że może te pojawiające się masowo chmury.... "emitują/wywołują" więcej wilgotności? Bardzo dużo, w krótkim czasie. I następuje DRASTYCZNA zmiana wilgotności w czasie - i stąd ten efekt.
Albo, że te chmury, które nagle jakby nas "zamykają"  szczelnie jak w pudełku - powodują zwiększenie... ciśnienia, a to z kolei wpływa jakoś na wilgotność albo może to ciśnienie ściska tę wilgotność "w dół", koncentrując ją na mniejszej powierzchni?

Ale niestety, gdy kupiłem jakąś podstawową stację pogodową, pokazującą wilgotność i ciśnienie... żaden z tych parametrów - się nie zmieniał w tym momencie gdy odczuwałem ten efekt :(
Co więcej, ja myślałem, że już padający deszcz - ZWIĘKSZA wilgotność - a zatem, wraz z deszczem efekt łaźni powinien się nasilać, a tym czasem, po pewnym okresie (nie od razu) padania deszczu - ten efekt łaźni znika.

Czy ktoś tutaj potrafi to konkretnie, fizycznie wyjaśnić?
A może to są bardzo minimalne zmiany wilgotności/ciśnienia i taka prosta "pogodynka" nie wyłapie takich zmian? Ale jeśli to małe zmiany to czy objawiały by się taką intensywną i gwałtowną reakcją ciała?

Męczy mnie to już od DEKAD. A jeśli ktoś odpowiada, to rzuca standardowe "no bo robi się duszniej", "robi się parno"... i to jakoś można 'naukowo'/logicznie w głowie sobie wytłumaczyć - no ale wtedy te pomiary wywalają te teorie do śmietnika, bo wg pomiarów - to nie zmienia się ani ciśnienie, ani wilgotność, ani temperatura :/ A przecież coś FIZYCZNEGO wywołuje tę reakcję w ciele. I jest to powtarzalna reakcja, na konkretne zmiany: wiosna/lato, ciepła temperatura, nagłe zachmurzenie przed burzą.

Czy ktoś mnie wyrwie z niewoli zafiksowania się na tym zagadnieniu i będę mógł w końcu przerzucić te akta do spraw "rozwiązanych"? :D

PS
Bo mam jeszcze dwa inne zagadnienia, w temacie "teoretyczna fizyka pogody - a rzeczywiste efekty" :>



Forum Użytkowników Stacji Pogodowych


Offline Rychu_Świbno

  • Cumulonimbus
  • *****
  • Wiadomości: 1052
  • Otrzymał podziękowań: 46
  • Płeć: Mężczyzna
    • Sprawdź pomiary on-line i prognozy w Świbnie przy Ujściu Wisły i centrum Gdańska
  • Typ stacji: HP1001 WiFi & WH2600 IP WiFi & HP1002 WiFi
Zapoznaj się może z takim pojęciem jak Heat index w skrócie oznaczający uderzenie cieplne. Stacja pogody taka jak np HP1001 taki parametr oblicza jako zależność : temperatury powietrza, wilgotności i prędkości wiatru. Pojęcie takie występuje w górnych wartościach temp. 27stop. C i wyżej przy jednocześnie wysokich wartościach wilgotności 40% i wyżej.

Tutaj nieco więcej info na ten temat:

https://www.calculator.net/heat-index-calculator.html

Cytat: "Index opiera się na wielu założeniach, takich jak masa ciała, wzrost, ubiór, indywidualna aktywność fizyczna, gęstość krwi i prędkość wiatru. "
« Ostatnia zmiana: 24 Sierpnia, 2025, 22:57:37 wysłana przez Rychu_Świbno »

Offline MarekR

  • Cirrus
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Otrzymał podziękowań: 0
Hmmm... no nie wiem, przeczytałem ten jeden odnośnik i wydaje mi się, że ten "Heat Index" to jest po prostu, mówiąc po naszemu "temperatura odczuwalna". Tam nie znałazłem nic na tematn nagłych zmian w odczuwaniu temperatury przez człowieka - gdy teoretycznie nie zmieniają się, żadne parametry fizyczne powietrza.

Bo jeszcze raz, może skrócę do sedna zagadnienie.
Ciało człowieka reaguje nagle i wyraźnie podczas gdy w parametrach fizycznych powietrza - nic się nie zmienia. A przynajmniej nic na wskazaniach: ciśnienia, temperatury, wilgotności (wiatru w domu nie uwzględniam).

Czyli w jeszcze większym skrócie - ciało reaguje zmianą - bez obiektywnych, zewnętrznych powodów. Niby nic się nie zmieniło, a ciało się zachowuje jakby się coś zmieniło.

Oczywiście jest jedna zmiana - wizualna - pojawiły się chmury, które zasłoniły Słońce.

Próbując to odnieść do tego Heat index - mój "heat index" był jakiś, a potem nagle się drastycznie zmienił - podczas gdy teoretycznie nic nie powinno wywołać tej zmiany, bo przyrządy pokazują, że nie zmieniły się: ciśnienie, temperatura, wilgotność.

I jeszcze raz - czy to może wynikać z za małej czułości przyrządów? A może od ich zbyt wolnej "reakcji", tzn. aktualizacja mierzonych parametrów następuje zbyt wolno i dlatego mi się wydaje, że nic się nie zmieniło (będę musiał przy następnej okazji sprawdzić w funkcji czasu jak się zmieniają parametry jakiś czas "po zjawisku".

PS
A propos nisko latających jaskółek przed burzą - wiecie dlaczego tak się dzieje? Nie wiem czy to usłyszałem w jakimś programie przyrodniczym czy to znowu taka "mądrość ludowa", ale to chodzi o to, że OWADY zaczynają niżej latać bo... ciśnienie się zwiększa, przez to gęstość powietrza i one nie dają rady latać wyżej - czy coś takiego - no i wtedy jaskółki ruszają na żer bo mają te owady skupione wszystkie w wąskim, niskim pasie powietrza (?)

Ej!? To w sumie możemy zacząć od podstawowego pytania:
Czy to prawda, że przed burzą obniża się ciśnienie i zwiększa się wilgotność?
« Ostatnia zmiana: 25 Sierpnia, 2025, 21:19:58 wysłana przez MarekR »

Offline Rychu_Świbno

  • Cumulonimbus
  • *****
  • Wiadomości: 1052
  • Otrzymał podziękowań: 46
  • Płeć: Mężczyzna
    • Sprawdź pomiary on-line i prognozy w Świbnie przy Ujściu Wisły i centrum Gdańska
  • Typ stacji: HP1001 WiFi & WH2600 IP WiFi & HP1002 WiFi
Parametry, Wind chill i Heat index to dwa różne parametry... pierwszy rejestrowany jest w dolnych wartościach temperatury a drugi w górnych i dodatkowo zależny jest od wilgotności...

Ponowię:

Cytat: "Heat Index opiera się na wielu założeniach, takich jak masa ciała, wzrost, ubiór, indywidualna aktywność fizyczna, gęstość krwi i prędkość wiatru. "
« Ostatnia zmiana: 26 Sierpnia, 2025, 00:13:09 wysłana przez Rychu_Świbno »

Offline MarekR

  • Cirrus
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Otrzymał podziękowań: 0
To jeszcze ja powtórzę podstawowe pytanie, od którego w sumie powinienem zacząć :)

Czy to prawda, że przed burzą obniża się ciśnienie i zwiększa się wilgotność?

Offline MarekR

  • Cirrus
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Otrzymał podziękowań: 0
 ;D No nie wierzę. Z przed "kilku chwil".

Offline Rychu_Świbno

  • Cumulonimbus
  • *****
  • Wiadomości: 1052
  • Otrzymał podziękowań: 46
  • Płeć: Mężczyzna
    • Sprawdź pomiary on-line i prognozy w Świbnie przy Ujściu Wisły i centrum Gdańska
  • Typ stacji: HP1001 WiFi & WH2600 IP WiFi & HP1002 WiFi

--->  DeepSeek

Offline wiatromen

  • Cumulonimbus
  • *****
  • Wiadomości: 818
  • Otrzymał podziękowań: 33
  • Płeć: Mężczyzna
    • Aktualne warunki pogodowe ok. Gołdapi
  • Typ stacji: WH 1080 ( Viking ART 02041 ), WS9162 IT, "no name -- market" Bioterm 174320, AURIOL 4-LD6233
To jeszcze ja powtórzę podstawowe pytanie, od którego w sumie powinienem zacząć :)

Czy to prawda, że przed burzą obniża się ciśnienie i zwiększa się wilgotność?

Tak, ostania burza z 6.09 na wykresie ze stacji WH1080 jest wyraźne obniżenie za kilka chwil gwałtowny wzrost następnie znów obniżenie. Tak jest za każdym razem, mam archiwum.

23.07.2015r drugi skreen