[...] Co do połączenia kablowego czujników to moim zdaniem to nie jest wada a zaleta - większa jest pewność takiego połączenia, baterie są w jednym miejscu itp.
Osobiście preferuję jednak połączenie bezprzewodowe (o ile nie ma kłopotu z odbiorem sygnału). Nie ma problemu z przeprowadzeniem kabla przez okno czy nie daj Bóg wierceniem otworów w ścianie. Poza tym kabel nie plącze mi się pod nogami

. Oczywiście można to wszystko ładnie zamaskować, puścić przewód pod listwą wzdłuż ściany, itp. ale zawsze wymaga to jakiejś dodatkowej pracy i zachodu.
A czy te kable można jakoś przedłużyć? Głównie interesuje mnie kabel od wiatromierza bo na resztę czujników to starczy te 10 m.
Uważam, że przewodu nie należy "sztucznie" przedłużać. Najlepszy jest kabel w jednym kawałku (chodzi przede wszystkim o pewność połączenia). Oczywiście można np. polutować przewód ale trzeba byłoby mieć dwa takie same kawałki (ważny jest przekrój żyły i z czego jest wykonana) a poza tym jest to zawsze jakaś ingerencja w strukturę przewodu.
Wszystko ok tylko, że czujnik wiatru byłby umieszczony jakieś 15-20 metrów od stacji bazowej. Czy 433 wystarczy aby przebić się przez 4 sufity? Bood dachu do mieszkania tyle by musiał sygnał pokonać. Jednak kabel to kabel i chyba kolega Parasol ma rację. [...]
W Twoim przypadku jeśli sygnał miałby problem z przejściem przez ściany, to rzeczywiście połączenie kablowe będzie niezbędne.