(...) A Tobie przydarzyło się że jakieś pomiary miałeś z kosmosu poprzez zgubienie paczki danych ?
Dane z kosmosu na WU nie występują z powodu zgubienia pakietu ale z powodu przesyłania błędnych pomiarów - tak jest w Twoim przypadku. Są oczywiście wyjątki...
Czasami jest tak, że to portal pogodowy jest winny za powstanie "danych z kosmosu" jak to określiłeś. Na tym forum sa dwa wątki na ten temat. WU miało wielki problem z tym - zanim zostało przejęte przez IBM. Pisaliśmy w tych watkach np na temat "sklejania" danych na grafach - polegające na wizualizacji wszystkich przesłanych pomiarów ze stacji - np z każdego 16 sek pakietu zamiast ze średnich co 5 min. Pisaliśmy właśnie o pikach powstających nie tylko dla UV ale dla pozostałych danych. Pisaliśmy o przepadaniu danych np na 5, 60 min czy przez wiele dni.
A przechodząc do meritum... tak, gubienie pakietów jest częste i dotyczy to także moich stacji.
Można to w prosty sposób zaobserwować. Pod nazwą stacji na portalu WU jest opis jak poniżej - a pod nim licznik odświeżania danych:
Station Summary
Online(updated 41 seconds ago)Teoretycznie odświeżanie dla mojej stacji powinno odbywać się co 16 sek oraz dodatkowo co 30sek dla pomiaru ciśnienia.
Odbywa się natomiast to odświeżanie różnie. Powyżej przykład, że nastapiło po 41 sek. Wnioski mogą być trzy:
1. moja sieć WiFi/ruter transmituje nieregularnie
2. w przeciągu 41 sek powinny być przyjęte na WU dwa pakiety a przyjęty został jeden więc jeden zaginął w trakcie rutowania juz poza moim ruterem czyli w sieci internetowej
3. jeden z pakietów z mojej stacji nie trafił na "otwarte okno" w serwerze w chmurze - jego "czas życia" minął i przepadł - a przyjęty jest dopiero nastepny - więcej o "oknie" do przyjmowania pakietów poniżej.
Miałem takie zdarzenia - skokowych nieadekwatnych do sytuacji - pomiarów gdy stacje wydawały swoje ostatnie tchnienie - pomiar solarny, UV czy pomiar wilgotności. Ten ostatni w szczególności dwukrotnie dał mi się we znaki
kilka lat temu.
Kilka lat temu, gdy WU oferowało taką usługę Fire... polegającą na "szybkim jak ogień" przyjęciu i wyświetlaniu danych od stacji - prawie online - wtedy stosowano w transmisji danych usługę powtarzania przesyłu danych gdy pakiet zagubił się w drodze do serwera WU. innymi słowy w nagłówku pakietu transmisyjnego wpisywany był najwyższy priorytet transmisji (tzw poza kolejnością)
a ponadto żądanie ponownego przesyłu pakietu gdy w określonym w nagłówku czasie życie pakietu skończyło się z powodu nie dotarcia do celu w wyznaczonym czasie - czyli np pakiet zabłądził i umarł. Przed swoim zgonem za pomocą protokołu TCP wysyłał właśnie żądanie powtórnej transmisji.
Ambicją WU było przyjmowanie i wyświetlanie w usłudze Fire... danych nawet co 5 sek. Okno na przyjęcie pakietów z tysięcy stacji otwierało się co 5 sek. WU chciało sprostać takim stacjom jak Davis Vantage które wysyłają pakiety danych co 5 sek.
Niestety zasoby WU z braku funduszy nie były rozwijane i taka ilość danych - w tym powtórnie przesyłanych - spowodowałą częste awarie systemu. Dofinansowano całą siec WU i system poprzez zainwestowanie w ten projekt IBM. Teraz dane sa w chmurach i jakoś to funkcjonuje. Ale jak widać nie chodzi to wszystko online tak jakbysmy my - userzy tego oczekiwali.
To tyle...